– Komisja śledcza ds. Amber Gold zdecydowała o złożeniu sześciu zawiadomień do prokuratury po przesłuchaniach świadków związanych ze służbami specjalnymi i policją - poinformowała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Wczoraj podczas posiedzenia niejawnego członkowie komisji debatowali nad ewentualnymi wnioskami do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Efektem tego posiedzenia jest to, że komisja w zakresie policji złoży dwa zawiadomienia o przestępstwie – poinformowała PAP Wassermann.
Wassermann tłumaczyła, że jedno z tych zawiadomień dotyczy funkcjonariusza, który był przesłuchiwany przez komisję w trybie niejawnym. Drugie - jak mówiła - dotyczy Macieja Zajdy, który w latach 2007-2012 był naczelnikiem wydziału do walki z przestępczością gospodarczą w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Jeśli chodzi natomiast – jak poinformowała - o służby specjalne (ABW), komisja zdecydowała o złożeniu zawiadomień w stosunku do dwóch funkcjonariuszy z Gdańska. Jeden z nich to funkcjonariusz operacyjny, którego dane osobowe nie mogą być ujawnione.
Drugi to dyrektor Dąbrowski. Tutaj jest w zakresie zarówno niedopełnienia obowiązków, przekroczenia uprawnień, ale i w zakresie składania fałszywych zeznań przed komisją – powiedziała szefowa komisji.
Chodzi o Jarosława Dąbrowskiego, byłego zastępcę dyrektora Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Gdańsku.
Ponadto, jak dodała, komisja złoży zawiadomienia również na dwóch funkcjonariuszy operacyjnych Agencji z Warszawy. Ich dane osobowe są niejawne. Wassermann, dopytywana kiedy zawiadomienia trafią do prokuratury, powiedziała, że to wymaga czasu.
Zwłaszcza pisanie zawiadomień w trybie niejawnym jest bardzo technicznie utrudnione.
Mam nadzieję, że w ciągu dwóch – trzech tygodni zawiadomienia zostaną złożone – dodała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Najważniejsze, że musiał zdążyć na pociąg”. Co usłyszała komisja ds. Amber Gold?