Ostatnio o Pracowni na rzecz Wszystkich Istot stało się głośno, gdy się okazało, że sekretarz zarządu stowarzyszenia Rafał Kurek współdziałał w jednej fundacji z deweloperem budującym zamek w sercu Puszczy Noteckiej. W zarządzie pracowni zasiadają też Radosław Ślusarczyk i Grzegorz Bożek.
Organizacja ta szczególnie się uaktywnia, gdy rządy przejmuje prawica. To właśnie jej przedstawiciele byli jednymi z głównych twarzy protestów w Puszczy Białowieskiej przeciw polityce ministra środowiska Jana Szyszki.
Gdy się spojrzy na sprawozdania finansowe stowarzyszenia, widać, że organizacji nie jest po drodze z rządem PiS. W ubiegłym roku nie dostała ani złotówki dotacji od państwa. Aktywiści Pracowni z nostalgią mogą wspominać rząd PO-PSL.
W latach 2011–2015 to niewielkie stowarzyszenie dostało od koalicji rządzącej 1,5 mln zł.