Spore poruszenie wywołał najnowszy sondaż Kantar Public, z którego wynika, że miejsca w Sejmie mogłoby zabraknąć dla polityków Nowoczesnej. Tymczasem politycy z partii dowodzonej przez Katarzynę Lubnauer zdają się w ogóle nie dostrzegać tego problemu. Teraz skupiają się raczej na fetowaniu odejścia swojego założyciela – Ryszarda Petru.
Jak już informowaliśmy, gdyby wybory do Sejmu odbyły się w czerwcu, 41 proc. badanych wyrażających gotowość udziału w nich zagłosowałoby na PiS, a 20 proc. na PO. Próg wyborczy przekroczyłyby też SLD uzyskując 6 proc. poparcia i Kukiz'15 z 6 proc. poparcia - wynika z sondażu Kantar Public.
Z sondażu jednoznacznie wynika, że do Sejmu nie dostałyby się Nowoczesna, a którą głosować chce jedynie 4 proc. respondentów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jest nowy sondaż! PiS deklasuje rywali, później długo, długo nic. Kogo zabraknie w Sejmie?
Tymczasem Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej przekonuje, że sytuacja jest bardzo dobra, a Nowoczesna... „notuje odbicie” w sondażach. Wszystko fajnie, ale może niech ktoś im wreszcie powie, jaka jest granica progu wyborczego...
- Ryszard Petru na własne życzenie przestał być elementem nowoczesnej i ja nie zamierzam się nim zajmować. Zajmujemy się sobą. Po spadku, po odejściu pana Ryszarda, dzisiaj notujemy odbicie... Poza tym, że ten wynik jest jeszcze niesatysfakcjonujący mocno o tyle w kolejnych sondażach widać odbicia i jest to ciężka praca posłów, którzy chcą dalej budować ten projekt, wierzą w ten projekt i wiedzą, po co tu przyszli i wiedzą, jakie idee nam przyświecają – przekonuje Paulina Hennig-Kloska.
Polityk Nowoczesnej przekonuje, że kiepskie poparcie dla partii nikogo nie przeraża, bo... zapadła przecież decyzja o starcie razem z Platformą Obywatelską.
- Myśmy zadeklarowali wspólny start w koalicji w następnych wyborach i jakby dzisiaj te sondaże mierzone nas oddzielnie oddają rzeczywistość, ponieważ sondaże, w których jesteśmy razem widać premie za porozumienie koalicyjne, bo wielu obywateli tego oczekiwało – przekonuje posłanka Nowoczesnej.
.@hennigkloska w #Minęła8 – po odejściu z @Nowoczesna pana Ryszarda notujemy dziś odbicie
— TVP Info (@tvp_info) June 20, 2018
Zobacz więcej > https://t.co/SKtGwTgSHC pic.twitter.com/WsnhqFVMun
Nadzieje Nowoczesnej szybko ostudziła jednak poseł Anna Krupka z PiS .
- Po „Petru exit” obserwujemy totalną opozycję w totalnym rozpadzie, w totalnej rozpaczy i będącym pustym echem Platformy, czyli swojej „partii matki” - mówiła poseł Krupka.
.@AnnaMKrupka w #Minęła8 – po „Petru exit” obserwujemy totalną opozycję w totalnym rozpadzie, w totalnej rozpaczy i będącym pustym echem @Platforma_org czyli swojej „partii matki”#wieszwięcej pic.twitter.com/xR6BxAq0hD
— TVP Info (@tvp_info) June 20, 2018