Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu Niesiołowskiemu wpłynął do Sejmu pod koniec stycznia. Prokuratura Krajowa poinformowała wówczas, że prokurator zamierza postawić posłowi PSL-UED zarzuty popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym. Według prokuratury, materiał dowodowy
"wskazuje na to, że Stefan Niesiołowski w związku ze sprawowaną funkcją posła w okresie od stycznia 2013 r. do końca 2015 r. wielokrotnie przyjmował korzyści osobiste w postaci usług seksualnych, w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów”.
W ubiegły czwartek wniosek prokuratury ws. uchylenia immunitetu posłowi PSL-UED trafił do komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych.
Wniosek Niesiołowskiego, w którym zrzeka się on immunitetu, wpłynął do Sejmu w czwartek po południu - poinformował PAP przewodniczący komisji regulaminowej Włodzimierz Bernacki (PiS.
Niesiołowski zapewniał pod koniec stycznia, że żadnych łapówek nie brał. Oświadczył też, że nie zna zatrzymanych przez CBA biznesmenów.