Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Niemcy znów atakują Polskę! Wymierzono w rząd PiS i… Kościół. W tle RZEKOME prześladowania osób LGBT

Niemiecka prasa co jakiś czas przypomina o sobie Polakom. Tym razem na celownik wzięto rząd oraz Kościół, które... mają prześladować osoby o innych orientacjach seksualnych.

Warszawa Marsz Równości 2019 rok
Warszawa Marsz Równości 2019 rok
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska//twitter.com/@michalrachon

Jak czytamy na internetowym portalu niemieckiej stacji radiowej Deutsche Welle - "niemiecka agencja prasowa DPA, a za nią inne media w Niemczech, piszą o dylemacie, jaki w Polsce mają osoby LGBT, które są wierzące".

Autorka artykułu, Oliwia Nowakowska opisała rzekomo ogromny problem, który występuje w naszym kraju. Mianowicie, "społeczność LGBT znalazła się w Polsce na celowniku Kościoła i narodowo-konserwatywnego rządu PiS". 

Dalej opisuje swoje relacje ze spotkań z "młodym pokoleniem Polaków, które kolektywnie prawie całkowicie odwróciło się od Kościoła". Autorka szkalującego Kościół, jak i rząd tekstu, podaje "przykłady nienawistnych wypowiedzi" pod adresem LGBT, gdzie padają sformułowania typu "tęczowa zaraza". Osoby te - w myśl artykułu - mają praktykować swoją wiarę, jednakże bez uczestnictwa w życiu Kościoła.

Oczywiście, trzeba brać poprawkę na to, że Nowakowska, tworząc swój tekst, mogła chcieć wywołać jedynie medialny szum, jednakże fakty mówią same za siebie. Przytaczamy kilka przykładów ukazujących, że ataki - owszem są - ale ofiarą padają właśnie osoby wierzące, zaś oprawcami - społeczność LGBT.

Niemiecka prasa jedno, fakty - drugie

W październiku 2020 roku, pod kościołem Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie środowiska lewicowe zorganizowały protest związany z ówczesnym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów o dopuszczalności aborcji. Doszło tam do aktów przemocy - przepychanek, słownych utarczek i wielu poważniejszych incydentów. Lewicowe bojówki próbowały również wtargnąć do świątyni. Ot, jacy niewinni! 

Taka sama sytuacja miała miejsce również w październiku 2020 roku pod jedną z łódzkich katedr. "Wyp.......ć", "Rozdział państwa od kościoła" i "J...ć PiS" - takie hasła padały z ust tamtejszych demonstrantów. Rozwścieczone wyrokiem TK środowisko lewackie, mimo trwającej w świątyni mszy, zakłócało ją na każdy możliwy sposób. 

Nie sposób nie przypomnieć również o akcji, jaka miała miejsce zaledwie dwa miesiące temu w polskiej stolicy. W marcu działacze LGBT zakłócili mszę świętą w Kościele Świętego Krzyża w Warszawie, kładąc się przed ołtarzem w płaszczach z charakterystyczną tęczą. To kolejny raz, kiedy świątynia na Krakowskim Przedmieściu staje się miejscem ideologicznych happenigów.

No i kto tu kogo atakuje...?

Takich przykładów na to, że antyrządowe i antyklerykalne tezy, jakie stawia niemiecka prasa są niezgodne z prawdą jest naprawdę wiele...

 

W artykule uderzono również w rząd Prawa i Sprawiedliwości, bo jak czytamy - "nie brakuje tam przykładów nagonki na mniejszość LGBT". Dziennikarka zacytowała wyrwane z kontekstu fragmenty wypowiedzi m.in. ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego albo prezydenta Andrzeja Dudy, który - w myśl artykułu - stwierdził, że LGBT to nie ludzie, „tylko ideologia”. 

Tak, faktycznie, takie słowa padły, jednak my przytoczymy wypowiedź nieco szerzej.

Prezydent mówił, że "z jednej z polskich telewizji wyrzucono posła, który powiedział, że to jest ideologia, nazwał to po prostu ideologią". 

"Próbuje się nam proszę państwa wmówić, że to ludzie. A to jest po prostu ideologia. (...) Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech sobie zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie ruchu LGBT, niech zobaczy jak wyglądało budowanie tej ideologii, jakie poglądy głosili ci, którzy ją budowali"

– powiedział w 2020 roku Andrzej Duda.

Ocenił wówczas, że "najlepszym dowodem na to, że jest to ideologia, jest to, że część osób, które mają preferencje homoseksualne, nie utożsamia się z tym ruchem i ideologią". 

"Mają po prostu swoje preferencje i już. Uważają, że to jest ich prywatna sprawa i że preferencje to jest rzecz, z którą się nie należy obnosić. Ja darzę wszystkich ludzi szacunkiem, ale nie pozwolę na to, by ideologizowano dzieci, bo to jest moja odpowiedzialność za Polskę i za polską młodzież"

– tłumaczył prezydent.

"LGBT albo wiara". A może normalność...?

Jak pisze niemiecka prasa, "ze względu na bliskość Kościoła z rządem, wierzące osoby queer mają dylemat. Pytają siebie, czy są po stronie LGBT, czy po stronie wiary i czy w ogóle mają chodzić do kościoła, skoro nie są tam mile widziane?". Jeśli nie będą robić prowokacji, jakich przykłady podaliśmy wyżej, to przecież nikt nikogo z budynku kościoła nie wygania... (?!)

W myśl berlińskich mediów "polski Kościół ma reprezentować swoje własne, odrębne, wręcz inne stanowisko niż papież Franciszek, według którego „homoseksualizm nie jest przestępstwem”. A kto w Polsce powiedział, że jest...? 

Zastanawiające jest to, że przy skali naprawdę wielu problemów, z jakim boryka się niemiecka społeczność, chociażby nasilonym zjawiskiem antysemityzmu, co jest jasnym przejawem braku tolerancji, tamtejsza prasa wciąż próbuje uderzać w Polaków. Używając właśnie tych argumentów, które są zdecydowanie nie naszą, a ich słabą stroną.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, dw.com

#LGBT #Polska #kościół #Niemcy #prasa

Anna Zyzek