Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Co się dzieje w komisji wyborczej? Chcieli uniemożliwić mężowi zaufania udział w przygotowaniach

W jednej z kieleckich komisji wyborczych pierwotnie odmówiono wejścia mężowi zaufania, który chciał być obecny w procesie przygotowywania do głosowania. To jawne naruszenie Kodeksu wyborczego, który w jednym z artykułów wprost pozwala na to mężom zaufania.

W nocy z piątku na sobotę nastała cisza wyborcza przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi. Członkowie komisji wyborczych w całej Polsce mają jednak pełne ręce roboty już dziś. Ich zadaniem jest przygotowanie lokali, kart do głosowania i urn na jutrzejszą obecność wyborców.

Reklama

W jednej z kieleckich komisji doszło do spięć. Informuje o tym na X Marcin Stępniewski.

Jak czytamy, „w Kielcach urzędnicy przekazują członkom komisji informacje, że mężowie zaufania nie mogą brać udziału w procesie przygotowywania do głosowania takim jak chociażby liczenie kart do głosowania w dniu dzisiejszym”.

W tym samym wpisie przytacza art. 103b ust. 2. Kodeksu wyborczego o treści:

„§  1. Mąż zaufania ma prawo: 2) być obecnym w lokalu wyborczym w czasie przygotowania do głosowania, głosowania, ustalania wyników głosowania i sporządzania protokołu”.

Na miejscu stawiła się policja. Urzędnicy ostatecznie odpuścili, dopuszczając męża stanu do przygotowań.

Źródło: niezalezna.pl, X
Reklama