Magdalena Ch. była z Rubcowem w rosyjskiej bazie wojskowej Czytaj więcej w GP!

Największa afera ostatnich lat. Sąd utrzymuje znaczną część wyroku ws. Amber Gold. Jedyna zmiana – niższa kara dla Katarzyny P.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał dziś większą część wyroku ws. Amber Gold. Jedyną istotną zmianą jest zmniejszenie kary o rok dla Katarzyny P. - z 12,5 do 11,5 lat więzienia. Marcin P. skazany na 15 lat więzienia. Wyrok jest prawomocny.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Dziś o godz. 9. Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok w sprawie afery finansowej Amber Gold.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymuje w znacznej części wyrok w sprawie Amber Gold. Jedyna istotna zmiana to obniżenie kary dla Katarzyny P. o rok, do 11,5 lat więzienia (było 12,5). W sprawie Marcina P. bez zmian - 15 lat. Wyrok jest prawomocny - czytamy na Twitterze.

„Ustalenie winy oskarżonych przez sąd pierwszej instancji było prawidłowe. Dlatego apelacje obrońców okazały się niezasadne. Amber Gold nie generowała żadnych zysków, jedyne pochodziły z kolejnych wpłat klientów. Stali się oni ofiarami oszustwa. Zapewniano klientów że lokaty są ubezpieczone w PZU i Allianz. Co było nieprawdą bo takiego ubezpieczenia nie było. Stworzono fundusz poręczeniowy na którym było ok. 200 tys. złotych, który został wydany na prywatne potrzeby oskarżonych"

- uzasadnił sąd.

Był to proces odwoławczy ws. twórców piramidy finansowej. Apelację, po nieprawomocnym wyroku skazującym Marcina P. i Katarzynę P. wydanym w październiku 2019 r. przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, wnieśli obrońcy oskarżonych i prokuratura.

W październiku 2019 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Marcina P., twórcę Amber Gold, na 15 lat więzienia, a Katarzynę P. na 12,5 roku więzienia.


Według prokuratury, Marcin P. i jego żona Katarzyna P. w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali w sumie ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Oskarżenie dotyczy także prowadzenia działalności parabankowej i prania brudnych pieniędzy. Według prokuratury, Katarzyna P. i Marcin P. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 proc. do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy ani odsetek od nich.

Katarzyna P. i Marcin P. pieniądze pozyskane z lokat wydawali na rozmaite cele - m.in. na finansowanie linii lotniczych OLT Express (nieistniejący już przewoźnik, w którym głównym inwestorem była Amber Gold) przeznaczono prawie 300 mln zł. Część dochodów szła też na wynagrodzenia. Ustalono, że z tego tytułu oskarżeni wypłacili sobie 18,8 mln zł.

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter.com

#Polska

Michał Gradus