Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Mocny zarzut wobec Timmermansa. Dlaczego w ważnej sprawie "nabrał wody w usta"?

- Wobec realnych problemów korupcji, naruszeń rządów prawa na Malcie, pan milczy. Czy dlatego, że jest to rząd pańskiej rodziny politycznej, socjalistów? Nie ma pan takich zahamowań, żeby wytoczyć działa kłamliwych oskarżeń wobec Polski - napisał w liście do wiceszefa KE Fransa Timmermansa, europoseł Jacek Saryusz-Wolski.

Autor: redakcja

List Saryusz-Wolskiego - europosła i byłego kandydata polskiego rządu na szefa Rady Europejskiej ma związek z decyzją Komisji Europejskiej o uruchomieniu art. 7 traktatu UE wobec Polski. 

Reklama

Saryusz-Wolski zarzuca Timmermansowi w swym liście, że "milczy i nie uruchamia procedury" wobec "realnych problemów korupcji, naruszeń rządów prawa na Malcie".

- Czy dlatego, że jest to rząd pańskiej rodziny politycznej, socjalistów?

 - pyta polityk i dodaje, zwracając się do unijnego komisarza:

"Nie miał Pan takich zahamowań, by wytoczyć działa kłamliwych oskarżeń wobec Polski, przepisując słowo w słowo, copy-paste, fałszywe zarzuty polskiej totalnej opozycji, broniącej patologii minionych rządów i pozostałości po komunizmie".

- Nazywam to "paradoksem Timmermansa". Po pierwsze, milczeć w sprawie korupcji w łonie własnej, socjalistycznej rodziny. Po drugie, atakować tych, którzy mając demokratyczny mandat, naprawdę korupcję zwalczają, reformując chory, obarczony patologiami system sądowy w Polsce, niezreformowany od czasów komunizmu, niezlustrowany, obciążany powiązaniami z "ośmiornicą warszawską", po trzecie, stawać po stronie tych, którzy chcą chronić i konserwować patologie polskiego sądownictwa

 - napisał Saryusz-Wolski.

Według niego, "to zaiste odwrócona hierarchia wartości".

- To głębokie niezrozumienie, że w Polsce dokonuje się sanacja chorego państwa i wymiaru sprawiedliwości. To dokończenie nieskończonej rewolucji Solidarności, spóźnione o 25 lat, a nie naruszenie zasad demokracji i rządów prawa

 - przekonuje europoseł.

 

 

Autor: redakcja

Źródło: Twitter, niezalezna.pl, PAP
Reklama