10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Lodowy armageddon w Warszawie, na chodniku zginął mężczyzna. Jeden z mieszkańców stolicy w TVN24: "Trzaskowski zawiódł na całej linii"

Na ulicach i chodnikach Warszawy od rana panują dramatyczne warunki. Gołoledź zmusiła do wyjątkowo dużej liczby interwencji ratowników medycznych - w stolicy zabrakło wolnych ambulansów. Na Pradze 38-latek pośliznął się i stracił życie, uderzając głową o chodnik. A w TVN24 zaskoczonemu reporterowi jeden z mieszkańców powiedział: "Trzaskowski zawiódł na całej linii".

screen - TVN24

Starszy mężczyzna został zaczepiony "na żywo" przez reportera TVN24 na jednej z warszawskich ulic. Zapytano go o warunki, jakie panują na chodnikach. Mieszkaniec Warszawy odpowiedział, że czuje się niepewnie, a następnie wypalił:

"Trzaskowski zawiódł na całej linii [...] Przecież to jest oczywiste, że powinien dbać o nas, a nie tam pić i łajdaczyć się [...] bo to łajdak, proszę pana".

Skonfundowany dziennikarz TVN po odejściu mężczyzny powiedział do kamery:

"No rzeczywiście jest wiele takich miejsc, gdzie ani posypane, ani odśnieżone".

Dziś do tragicznego zdarzenia doszło rano na zbiegu ulic Targowej z Kłopotowskiego. "38-letni mężczyzna szedł chodnikiem. W pewnym momencie wywrócił się" - powiedział rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak.

W wyniku upadku 38-latek prawdopodobnie uderzył głową o chodnik. "Niestety zmarł na miejscu. Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia" - przekazał rzecznik KSP.

W całej stolicy od rana sytuacja na drogach i chodnikach jest fatalna. Odwilż i marznący deszcz sprawiły, że pokryły się one warstwą lodu. "Z uwagi na złe warunki pogodowe apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożność zarówno na drogach, jak i chodnikach. Dostosujmy prędkość do panujących warunków. Pośpiech dzisiaj jest niewskazany" - zaapelował Marczak.

W całej stolicy od rana sytuacja na drogach i chodnikach jest fatalna. Odwilż i marznący deszcz sprawiły, że pokryły się one warstwą lodu. Na SOR-y trafiają liczni pacjenci z urazami, głównie kończyn.

Na SOR w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezusa od rana trafiło ok. 30 osób z urazami ortopedycznymi, głównie złamaniami kończyn górnych.

Z kolei na SOR w Szpitalu Bródnowskim od godziny ósmej we wtorek również trafiło ok. 30 pacjentów ortopedycznych. Pacjenci przyjmowani są tam z urazami nadgarstków, kolan czy stawów skokowych. W inne dni przyjmowanych było w tym samym czasie zaledwie kilkoro pacjentów ortopedycznych.

Również na SOR-ze w Międzyleskim Szpitalu Specjalistycznym zanotowano większą liczbę przyjęć pacjentów z urazami kończyn – na co dzień są to pojedyncze przyjęcia, a we wtorek od rana trafiło do tego SOR-u już 5 osób z urazami barku i ręki.

Wcześniej rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego Meditrans Piotr Owczarski powiedział, że od rana na żadnej z 38 ośmiu stacji wyczekiwania pogotowia ratunkowego nie ma ani jednego wolnego ambulansu.

Owczarski dodał, że "Oznacza to, że wszystkie zespoły, które są w systemie od samego rana są w trasie, czyli albo jadą do pacjentów, albo są w drodze do szpitali. Sytuacja jest trudna. Żaden członek zespołu ratownictwa medycznego nie miał ani minuty przerwy" – powiedział Owczarski.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Rafał Trzaskowski #gołoledź #Warszawa

wg