10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Kryzys w sądownictwie. Rzymkowski: Wymiar sprawiedliwości na rozdrożu

Kasta sędziowska niestety nadal trzyma się świetnie w polskim sądownictwie. Sędzia Igor Tuleya wprost oświadczył, że nie zamierza respektować orzeczenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, natomiast poznański sąd wstrzymał wykonalność wszystkich środków zapobiegawczych wobec Romana Giertycha.

Tomasz Rzymkowski / Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Na 18 listopada Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego wyznaczyła termin posiedzenia ws. zażalenia prokuratury na decyzję o nieuchyleniu immunitetu warszawskiemu sędziemu Igorowi Tulei. Sędzia zapowiedział, że nie uzna orzeczenia Izby Dyscyplinarnej i będzie nadal orzekał. Zapytaliśmy posła Tomasza Rzymkowski, który z wykształcenia jest prawnikiem o to, czy taka deklaracja oznacza, że w sądownictwie mamy do czynienia z dwuwładzą.

- Jeśli nie będzie utrzymany prymat Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, jeśli wyroki nie będą respektowane przez tych sędziów, którzy podlegają orzecznictwu Izby Dyscyplinarnej, to de facto mamy do czynienia z brakiem wymiaru sprawiedliwości w państwie. Jeśli sami sędziowie nie są w stanie podporządkować się orzecznictwu sądu dyscyplinarnego, w tym przypadku Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, to dlaczego podsądni, którzy stają z różnego rodzaju sporami cywilnymi, czy też osoby oskarżone przez organy stojące na straży praworządności, dlaczego mają szanować wyroki sadów, skoro nawet sami sędziowie ich nie respektują

- powiedział.

To niejedyna skandaliczna sprawa dotyczy wymiaru sprawiedliwości, która się dzisiaj wydarzyła. Sąd Rejonowy w Poznaniu wstrzymał wykonalność wszystkich środków zapobiegawczych zastosowanych przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu wobec mecenasa Romana Giertycha, który jest jedną z 12 osób podejrzanych o wyprowadzenie i przywłaszczenie łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej Polnord. Podejrzanym w sprawie przedstawiono zarzuty dotyczące przywłaszczenia środków spółki oraz wyrządzenia firmie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. Grozi im za to do 10 lat więzienia.

- Jest to zaskakująca sądu w Poznaniu, który uchylił wszystkie środki, które zostały powzięte. Zobaczymy, jak ta sprawa dalej będzie się rozwijała. Na pewno ta decyzja sądy nie jest zadowalająca dla organów ścigania i z pewnością będzie w jakiś sposób rzutowała na sposób prowadzenia postępowania. To jest oczywiście próba troszeczkę stawania po stronie mecenasa Giertycha. Oczywiście nie chcę tutaj podważać niezawisłości sędziowskiej, natomiast jest to niewątpliwie dla osoby mocno zaangażowanej politycznie, czyli Romana Giertycha, decyzja mocno korzystna i wpisująca się w jego linię obrony, że cała sprawa ma charakter polityczny, a nie kryminalny

- stwierdził Tomasz Rzymkowski.
 

 



Źródło: Niezalezna.pl

#Igor Tuleya #Izba Dyscyplinarna Sadu Najwyższego #Sąd Najwyższy #Roman Giertych #Poznań #Tomasz Rzymkowski

Adrian Siwek