"Gazeta Wyborcza" podała w weekend, że b. rzecznik PiS Adam Hofman miał przyjechać do Monako i składać w imieniu rządzącego obozu korupcyjne propozycje właścicielowi Getin Banku Leszkowi Czarneckiemu. Jego adwokat Roman Giertych opublikował wpis na Facebooku, w którym napisał m.in., że w czerwcu Adam Hofman wraz z innymi osobami zaproponował Leszkowi Czarneckiemu "udział w operacji przejęcia kontroli nad TVN24 przez spółki Skarbu Państwa". Opublikował również fragment nagrania, na którym Hofman i Czarnecki rozmawiają o zatrudnieniu b. szefa Pekao SA Michała Krupińskiego.
Mec. Roman Giertych mówił, że sprawą rozmów Czarneckiego z Hofmanem powinna zająć się komisja śledcza.
- Z nagrania, które zostało opublikowane, wynika, że zdaniem pana Hofmana, pan Krupiński miał bardzo dobre relacje ze Zbigniewem Ziobro i miał załatwiać jakieś sprawy, lobbować na rzecz pana doktora Leszka Czarneckiego. Ta oferta nie została zrealizowana i parę dni po tym, jak nie została zrealizowana, pan Zbigniew Ziobro ogłosił, że chce aresztować mojego klienta
- relacjonował adwokat
O powołanie komisji śledczej Kaleta był pytany podczas konferencji prasowej Solidarnej Polski. "Nie ma żadnych dowodów, które wskazywałyby na to, jakichś faktów, które wskazywałyby na jakąś aferalność tej sprawy" - ocenił.
- Być może, jeśli znalazłyby się jakieś inne materiały, to trzeba byłoby to badać. tego, co mi wiadomo, nikt nie złożył zawiadomienia do prokuratury
- dodał.
Kaleta był pytany, czy minister sprawiedliwości będzie dochodził praw obrony swojego dobrego imienia w związku z tym, co wybrzmiało na taśmach i w sugestiach mecenasa Giertycha.
- Trwa od wielu miesięcy usilna próba wciągnięcia przez pana mecenasa Giertycha w wir swoich problemów prawnych bezpośrednio pana ministra Ziobro. Pan minister Ziobro konsekwentnie w tym teatrze nie uczestniczy
- odpowiedział.