Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Sprawa zabójstwa sprzed 2 lat dobiegła końca. Zabójca posiedzi 12 lat

Gdański Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji, który skazał 47-letniego Wiesława K. na karę łączną 11 lat i 10 miesięcy więzienia m.in. za zabójstwo 64-letniej konkubiny jego ojca. Do zbrodni doszło dwa lata temu na działkach w Toruniu.

Sąd
Sąd
pexels.com/pl-pl/@ekaterina-bolovtsova/ - pexels.com

W Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku na odczytanie wyroku i uzasadnienia nie stawili się obrońca i prokurator. Do sądu nie został doprowadzony oskarżony Wiesław K., który od zatrzymania przebywa w areszcie tymczasowym.

Sędzia Marta Urbańska odczytując wyrok wskazała, że sąd zmienił zaskarżony wyrok tylko w kwestii zwrotu wydatków dla obrońcy oskarżonego. W pozostałej części utrzymał w mocy wyrok wydany w 2022 roku przez Sąd Okręgowy w Toruniu, czyli 11 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Wiesław K. został skazany za zabójstwo 64-letniej konkubiny swojego ojca, wpływania na świadka, groźby karalne oraz posiadanie w domu amunicji bez zezwolenia.

Sędzia Sebastian Brzozowski w uzasadnieniu podał, że apelacja wniesiona przez obrońcę oskarżonego była - zdaniem sądu - nieskuteczna. "Postępowanie dowodowe od początku zostało przeprowadzone w sposób poprawny i prawidłowy" - powiedział.

Zaznaczył, że obrońca oskarżonego, wywiązując się ze swojej roli, miał możliwość stawiać różne hipotezy na temat zabójstwa, natomiast "hipoteza, którą miałby sprawdzać sąd, czy jakiś inny nieustalony sprawca brał udział w zdarzeniu, nie miało żadnego potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym". Sędzia w uzasadnieniu stwierdził, że jest to "wysoce nieskuteczne" jeśli nie jest poparte innymi dowodami.

Dodał, że sąd - jak chciał tego obrońca - nie będzie szukał wszystkich zamieszkujących ogródki działkowe, gdzie doszło do zabójstwa, i ich przesłuchiwał. "Dowodów nie przeprowadza się na wszelki wypadek, tylko żeby ustalić okoliczności dla sprawy relewantne" - podkreślił.

Do zabójstwa 64-letniej kobiety doszło 17 lutego 2022 roku. Śledczy ustalili, że 45-letni wówczas Wiesław K. odwiedził swojego ojca i jego konkubinę w altanie na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych przy ul. Rudackiej w Toruniu. Razem pili alkohol. W czasie, kiedy 71-letni ojciec oskarżonego zasnął, między ofiarą a Wiesławem K. prawdopodobnie doszło do kłótni. Jej ciało znalazła przypadkowa osoba.

Śledczy wskazywali, że ofiara miała liczne zasinienia twarzy i podbiegnięcia krwawe, przy prawym uchu widniała niewielka rana cięta, natomiast na brzuchu były zasinienia. Ustalono wieloodłamowe obustronne złamania żeber.

Wiesława K. zatrzymano tego samego dnia. Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód postawiła mężczyźnie zarzuty zabójstwa, wpływania na świadka, groźby karalne oraz posiadanie w domu 5 sztuk amunicji bez zezwolenia.

Obrońca oskarżonego w trakcie procesu przed sądem I instancji twierdził, że ofiara żyła, gdy jego klient opuszczał altanę. Wskazywał, że Wiesław K., tego samego dnia, kiedy odnaleziono ciało konkubiny ojca, wrócił na ogródki działkowe.

We wrześniu ub.r. Sąd Okręgowy w Toruniu skazał Wiesława K. na karę łączną 11 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Apelację od wyroku wywiódł obrońca, który domagał się uniewinnienia swojego klienta, bądź ponownego rozpoznania sprawy przez sąd.

Wyrok wydany w czwartek jest prawomocny.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Gdańsk #Pomorskie #zabójstwo #kryminalne #Polska

az