Do 4 czerwca Zbigniew Stonoga musi być deportowany do Polski. Jak się okazało, jutro przyleci do kraju i zostanie przekazany polskim organom ścigania. Na Stonogę czekają już śledczy, którzy prowadzą przeciwko niemu wiele postępowań karnych.
- Deportację Stonogi z Amsterdamu zaplanowano w środę na godz. 13.00, tak więc w Polsce wyląduje ok. godz. 14.30 - poinformował jego adwokat Michał Wąż. To skutek wyroku amsterdamskiego sądu z 25 maja, który zdecydował o wydaleniu Zbigniewa Stonogi (zgodził się na podanie nazwiska i wizerunku) z Holandii i wydanie go Polsce.
Stonoga przyjechał do Holandii po tym, jak odmówiono mu udzielenia azylu w Norwegii. Uciekł z Polski, pomimo że w związku z jedną ze spraw prowadzonych przez Prokuraturę Regionalną w Lublinie miał zakaz opuszczania kraju.
Podczas jego pobytu w Holandii polskie prokuratury skierowały do sądu w Amsterdamie sześć Europejskich Nakazów Aresztowania. To spowodowało, że postępowanie azylowe zostało umorzone.
W obronę Stonogi zaangażował się m.in. były prezydent Lech Wałęsa. "Wprost" dotarł do pisma, które były prezydent wysłał do Norweskiego Urzędu Imigracyjnego. Wałęsa zwrócił się do Norwegów z pozytywną rekomendacją dotyczącą wniosku o azyl polityczny dla Stonogi. W ocenie Wałęsy Stonoga jest osobą prześladowaną z powodów politycznych.
O azyl dla Stonogi zabiegał u władz Norwegii także dziennikarz Gazety Wyborczej Wojciech Czuchnowski. W maju ubiegłego roku opisywaliśmy w Niezalezna.pl, jak Czuchnowski zaangażował się w obronę i zrzutkę pieniędzy.
Obecnie przeciwko Stonodze toczy się kilka postępowań karnych. W Prokuraturze Regionalnej w Lublinie usłyszał zarzuty oszustw podczas prowadzenia działalności charytatywnej i prania brudnych pieniędzy. Chodzi o ponad 900 tys. zł. Czyny te zagrożone są karą do 15 lat więzienia.
Jak informuje lubelska prokuratura regionalna, jego przestępcza działalność trwa od wielu lat:
"Odbywał on wielokrotnie kary bezwzględnego pozbawienia wolności. (...) Poza oszustwami przestępstwa przez niego popełnione polegały między innymi na składaniu fałszywych zeznań, znieważaniu osób i stosowaniu przemocy lub gróźb bezprawnych w celu zmuszenia funkcjonariusza do odstąpienia od czynności służbowej"
W kolejnym postępowaniu Stonoga jest podejrzany o przywłaszczenia 253 tys. zł na szkodę fundacji swojego imienia, a także prania pieniędzy. Jak ustaliła prokuratura, większość przywłaszczonych pieniędzy, 217 tys. zł, miał przeznaczyć na zakup żetonów do gry w jednym z warszawskich kasyn.
Kolejne śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa–Praga. W tym postępowaniu Stonoga jest podejrzany o przywłaszczenie blisko 4,5 mln zł pochodzących z wpłat osób zainteresowanych nabyciem udziałów w dwóch spółkach.
Pod inną sygnaturą w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga zarejestrowane jest śledztwo, w którym Stonoga podejrzany jest o przestępstwa skarbowe i wyłudzenia VAT. Chodzi m.in. o "dokonanie wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami" oszustw na szkodę Skarbu Państwa oraz wyłudzeń VAT na łączną kwotę ponad 2 mln zł; usiłowanie wyłudzenia zwrotu VAT w kwocie 4 mln zł i kierowanie usiłowaniem wyłudzenia kolejnych 700 tys. zł. Miał także, zdaniem prokuratury, prać "brudne pieniądze".
Z kolei Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła Zbigniewowi Stonodze zarzut doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem dwóch osób w kwocie 532 tys. zł.
Sąd Okręgowy w Krakowie poszukuje zaś Stonogę w związku z postępowaniem zainicjowanym aktem oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Został oskarżony o popełnienie 15 przestępstw, w tym o wyrządzenie szkody w kwocie ok. 42 mln zł w mieniu, o pranie "brudnych pieniędzy" i oszustwa podatkowe na kwotę około 2 mln zł.