Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Kontenery z bronią na Podkarpaciu. Polityk Lewicy: Widać, że szef MON nie miał wiedzy

- Ewidentnie widać, że minister nie miał wiedzy, a nawet jeśli ta wiedza dotarła do niego w tej chwili, to widać, że osoby podległe nie poinformowały go, że to była jakaś operacja. Ewidentnie widać, że pan minister się dowiedział teraz lub kilka dni i usilnie próbują wyjaśniać tę sprawę. Oczekujemy wszyscy wyjaśnień od osób odpowiedzialnych - tak polityk Lewicy, Marek Balt, komentuje wypowiedź Władysława Kosiniaka-Kamysza w sprawie kontenerów z bronią na Podkarpaciu.

TV Republika ujawniła dzisiaj, że w Laszkach (pow. jarosławski), na terenie miejscowego aeroklubu, znajdowało się osiem kontenerów z bronią i amunicją. Na miejscu pracują służby, choć kontenery miały tam znajdować się od kilku tygodni. Szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o sprawę przez TV Republika, odparł, że "wszystko jest zabezpieczone".

Reklama

Zdaniem Marka Balta, polityka Lewicy, odpowiedź ministra obrony jest niesatysfakcjonująca.

- Ewidentnie widać, że minister nie miał wiedzy, a nawet jeśli ta wiedza dotarła do niego w tej chwili, to widać, że osoby podległe nie poinformowały go, że to była jakaś operacja. Ewidentnie widać, że pan minister się dowiedział teraz lub kilka dni i usilnie próbują wyjaśniać tę sprawę. Oczekujemy wszyscy wyjaśnień od osób odpowiedzialnych. Jeśli takie kontenery znalazły się na terenie Polski i nie jest to żadna akcja służb specjalnych czy wojska, to bez względu na to, skąd się wzięły, powinno to być nadzorowane. Produkcja broni jest koncesjonowana, to nie może być tak, że broń wyjeżdża z zakładów w nieoznaczonych kontenerach i idzie sobie w dowolne miejsce bez żadnego nadzoru służb. Broń nie podróżuje po Polsce w sposób niekontrolowany, a przynajmniej nie powinna. Jeśli to ma miejsce, pokazuje to bezwład i poważny problem

- powiedział w TV Republika Balt.

- Nic nie powiedział. Trudno powiedzieć, czy coś wiedział. Może był zdziwiony, że dowiedziały się media. Jeśli mają państwo informacje, że zostało to zgłoszone do służb przed wyborami, to domyślam się, że Kosiniak-Kamysz powinien o tym wiedzieć, chyba że jest tam taki przepływ, że takie informacje do niego nie docierają - mówił z kolei doradca prezydenta RP, były minister infrastruktury Alvin Gajadhur.

Źródło: TV Republika
Reklama