Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

„Kombinatoryka” Trzaskowskiego wypunktowana. A Mokotów? Niech tonie w śmiechach

Mieszkańcy warszawskiego Mokotowa nadal borykają się z problemem, jaki w stolicy w ogóle nie powinien był zaistnieć. Chodzi o piętrzące się sterty śmieci, w których kłębi się robactwo i szczury, a z czym - póki co - nikt nic nie robi.  Nie dość, że nie robi. Okazuje się, że dla świty Trzaskowskiego ważniejsze jest punktowanie, kto, kiedy i jakie zdjęcia wykorzystuje, nie zaś sam problem.

Autor: redakcja

W ubiegłym tygodniu głos w tej bulwersującej sprawie zabrała rzecznik  stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb, wykazując, że "ewentualne opóźnienia w odbiorze śmieci na Mokotowie mogą wynikać ze zmiany od 1 sierpnia firmy zajmującej się wywozem". Jak zapewniała "problem jest tymczasowy, odpady odbierane są też interwencyjnie, w weekend pojawi się 40 dodatkowych śmieciarek".

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ: Tak mieszkańcy Mokotowa wyrzucają śmieci! Wezwany do tablicy ratusz teraz się tłumaczy

Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy Patryk Jaki nie pozostał obojętny na tę kwestię i stwierdził wówczas, że w Warszawie przez 12 lat nie było nowoczesnego zarządzania odpadami, brakuje nowoczesnych instalacji do ich przetwarzania, a miasto zaczęło "quasi monopolizować" rynek, co doprowadziło do problemów z odbiorem śmieci na Mokotowie. Radny PiS z Mokotowa Jacek Ozdoba dodał, że "dzisiaj wykoleił się system odbioru śmieci dla 220 tys. mieszkańców".

CZYTAJ WIĘCEJ: Patryk Jaki: Jeżeli nie chcemy w stolicy takich widoków, musimy pogonić tę ekipę. O co poszło?

Tymczasem Cezary Tomczyk z PO zajął się śledztwem, jakiego zdjęcia do zilustrowania tak palącego problemu użył Patryk Jaki. 

Kiedy politycy PO prezentują taki poziom, sami mieszkańcy nadal walczą o to, aby miasto wreszcie zajęło się ich problemem.

I nie kryją oburzenia.

Punktują również "kombinatorykę" Trzaskowskiego.

 

Autor: redakcja

Źródło: niezalezna.pl
Reklama