M. nie stawił się na odczytaniu wyroku. Od sierpnia przebywa w areszcie w związku z innym śledztwem dotyczącym reprywatyzacji.
M. w kwietniu 2014 roku przed sądem złożył oświadczenie, że miejsce pobytu współwłaścicielki jest nieznane. Do tego dodał, że poszukiwania prowadzone przez niego okazały się bezskuteczne.
W toku śledztwa okazało się, że w 2013 roku – w innym postępowaniu sądowym – Marek M. domagał się "stwierdzenia nabycia przez osoby trzecie praw do spadku po współwłaścicielce nieruchomości przedkładając jej akt zgonu". Tym samym "miał wiedzę o śmierci osoby, którą chciał reprezentować jako kurator".
Oskarżony za wprowadzenie sądu w błąd przy próbie przejęcia nieruchomości na ul. Targowej 66 ma zapłacić 60 tys. zł grzywny. Prokuratura wnosiła również o wymierzenie kary więzienia – sąd odstąpił od tego.
Dla znanego handlarza roszczeń prokurator domagała się półtora roku pozbawienia wolności i 50 tys. zł grzywny.