W poniedziałek rozpoczął się bezterminowy strajk w części szkół i przedszkoli organizowany przez ZNP i FZZ. Ostatnie rozmowy oświatowych związków zawodowych z rządem odbyły się w niedzielę wieczorem; porozumienie z rządem zawarła tylko oświatowa "Solidarność", ZNP i FZZ odrzuciły propozycje rządu.
Gardias pytana w TVN24 o to, kiedy jej zdaniem strony mogą powrócić do rozmów, odpowiedziała: "czuję, że to się stanie w najbliższych dniach, bo żadnej stronie to nie służy". Dodała, że czeka na propozycję ze strony rządu.
Gardias mówiła, że żadna ze stron nie mogła mieć pewności, jak zakończą się prowadzone negocjacje.
"Najlepiej jak (negocjacje) kończą się porozumieniem, ale to porozumienie nastąpiło tylko z jedną z central związkowych, która - wydawało się - i tak jak mówią związkowcy, dawno był ten plan zamierzony"
- powiedziała.
"Jako związkowiec powiem, że nikt nie dąży do strajku, dlatego że to jest również duża niewiadoma" - powiedziała. Zaznaczyła, że ZNP i FZZ trzykrotnie obniżały swoje oczekiwania.
Gardias mówiła, że nie znała treści porozumienia podpisanego w niedzielę przez "Solidarność". "My tego nie widzieliśmy. Proszę pamiętać, że +Solidarność+ podpisała z rządem porozumienie, którego nikt z nas nie widział" - zaznaczyła. "Taka sytuacja nie służy dalszym negocjacjom, bo jeżeli rozmawiamy przy stole i są strony i w końcu wyciąga się jedną ze stron do podpisania porozumienia, to nie jest takie oczywiste w dialogu" - mówiła.
Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych w styczniu rozpoczęły procedury sporu zbiorowego. W ich ramach przeprowadziły referenda strajkowe.
Według ZNP z informacji zgromadzonych do czwartku rano wynika, że w strajku zamierza wziąć udział 79,7 proc. ogółu szkół i przedszkoli w całym kraju. Największy odsetek szkół i przedszkoli deklaruje przyłączenie się do akcji strajkowej w województwach: kujawsko-pomorskim – 91 proc., łódzkim – 87 proc., zachodniopomorskim – 85 proc. wielkopolskim – 84 proc., świętokrzyskim i śląskim – po 82 proc., warmińsko-mazurskim i dolnośląskim – po 81 proc.
Z danych ZNP wynika, że w 92,04 proc. szkół i przedszkoli – z tych, w których odbyły się referenda – pracownicy opowiedzieli się za strajkiem.
MEN podawało w ubiegłym tygodniu, że według danych przekazanych przez kuratorów oświaty od dyrektorów odsetek szkół, w których przeprowadzono referenda strajkowe, wynosi 58,7 proc. Według Państwowej Inspekcji Pracy spory zbiorowe prowadzi 42,76 proc. placówek.
Termin protestu zbiega się z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, 15, 16 i 17 kwietnia – egzamin ósmoklasisty, a 6 maja mają rozpocząć się matury.