Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Co z egzaminami?! Apel do nauczycieli, aby nie strajkowali kosztem uczniów

- Apeluję do wszystkich nauczycieli, jeśli uważają, że trzeba strajkować, aby nie robili tego kosztem uczniów i przynajmniej na czas egzaminów złagodzili formę protestu - powiedział dzisiaj szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.

Autor: redakcja

Minister Sasin mówił w Polsat News, że propozycje ze strony rządy leżą na stole i czeka on na "poważne odniesienie się do tych propozycji ze strony ZNP".

"Apeluję do wszystkich nauczycieli, nawet jeśli państwo uważacie, że dzisiaj trzeba strajkować, że to jest w waszym interesie, to nie róbcie państwo tego kosztem uczniów. Przynajmniej na ten czas egzaminów bardzo państwa proszę o to, żebyście złagodzili formę protestu i pozwolili uczniom odbyć spokojnie te egzaminy, które są zawsze wynikiem ich wieloletniej, ciężkiej pracy"

- zwrócił się do nauczycieli Sasin.

Przekonywał, że dzisiaj nie ma powodów do rozpoczynani protestu przez nauczycieli. "Proszę wszystkich nauczycieli, żeby zrozumieli, że chcemy podnosić pensje nauczycieli, będziemy to robić w najbliższych latach i taka drastyczna forma protestu uderzająca w uczniów naprawdę nie jest dzisiaj potrzebna" - powiedział szef KSRM.

Podkreślił, że rząd jest gotowy do dalszych rozmów z przedstawicielami nauczycieli. "Jestem przekonany, że wrócimy do rozmów wkrótce, jesteśmy jako strona rządowa absolutnie gotowi na to, aby te rozmowy kontynuować" - zapewnił minister.

Jak mówił, rząd zaproponował stopniowy wzrost pensji nauczycieli w ciągu najbliższych czterech lat do poziomu ponad 8 tys. zł brutto dla nauczyciela dyplomowanego przy jednoczesnym zwiększeniu pensum.

Sasin ocenił, że działacze ZNP od początku byli nastawieni na przeprowadzenie strajku.

"I że tak naprawdę żadna propozycja ze strony rządowej nie będzie przyjęta, nawet najbardziej rozsądna" - powiedział. Jego zdaniem, żądanie ZNP, czyli podwyżka o 1000 zł jest niemożliwa do zrealizowania z "przyczyn budżetowych". Dodał, że związek przyjął stanowisko "wszystko albo nic".

"(ZNP) odrzucił propozycje stopniowego dochodzenia do naprawdę godnych zarobków nauczycieli" - stwierdził.

Według ministra, szef ZNP "jest w mniejszym stopniu związkowcem, w większym stopniu politykiem".

"Zasadniczym problemem jest to, że my dzisiaj rozmawiamy nie ze związkiem i nie ze związkowcem panem Broniarzem, tylko rozmawiamy z politykiem bardzo mocno zaangażowanym po stronie opozycji w Polsce"

- powiedział Sasin.

Autor: redakcja

Źródło: PAP, niezalezna.pl