Przyjaźń i głębokie pragnienie służenia Kościołowi łączyły dwóch gigantów wiary – Jana Pawła II i kardynała Josepha Ratzingera. Ich osobowości, ich duchowość oraz nadzwyczajne przymioty umysłów i serc dopełniały się nawzajem, rodząc obfite owoce dla dobra Kościoła - napisał po śmierci papieża seniora Benedykta XVI kardynał Stanisław Dziwisz.
Dziś w wieku 95 lat zmarł kardynał Joseph Ratzinger - papież senior Benedykt XVI. "Wkrótce stanę przed ostatecznym sędzią mojego życia. Choć, patrząc wstecz na moje długie życie, mogę mieć wiele powodów do obaw i lęku, to jednak w duchu jestem radosny, ponieważ mocno wierzę, że Pan jest nie tylko sprawiedliwym sędzią, lecz także przyjacielem i bratem, który już sam cierpiał z powodu moich niedostatków i dlatego jako sędzia jest także moim obrońcą" - pisał kard. Ratzinger w liście z lutego 2022 r.
Z żalem, ale jednocześnie z chrześcijańską wiarą w zmartwychwstanie, przeżywamy odejście do domu Ojca Papieża Benedykta XVI. Przez ponad dwadzieścia lat, podczas pontyfikatu św. Jana Pawła II, miałem przywilej stałego kontaktu z kardynałem Josephem Ratzingerem jako Prefektem Kongregacji Nauki Wiary i jednym z najbliższych współpracowników Ojca Świętego. Mogę dziś powiedzieć, że darzył mnie przyjaźnią i poczytuję to sobie za wielki zaszczyt. Już jako Papież, w pierwszych miesiącach pontyfikatu, Benedykt XVI mianował mnie arcybiskupem metropolitą krakowskim, a następnie kardynałem. Doświadczyłem z jego strony wiele życzliwości i dobra
- napisał w oświadczeniu kard. Stanisław Dziwisz.
"Przyjaźń i głębokie pragnienie służenia Kościołowi łączyły dwóch gigantów wiary – Jana Pawła II i kardynała Josepha Ratzingera. Ich osobowości, ich duchowość oraz nadzwyczajne przymioty umysłów i serc dopełniały się nawzajem, rodząc obfite owoce dla dobra Kościoła. Ojciec Święty nie podejmował żadnej decyzji w zakresie doktrynalnym bez konsultacji z Prefektem Kongregacji Nauki Wiary, będącym równocześnie jednym z najwybitniejszych teologów naszych czasów" - dodał.
Kardynał podkreślił, że "wierność, wzajemny szacunek i współpraca tych dwóch ludzi Kościoła były niewątpliwie zbudowaniem dla ludu Bożego, dla prezbiterów, biskupów i osób konsekrowanych".
Dziś, kiedy świętej pamięci Benedykt XVI przekroczył już próg wieczności i została zamknięta księga jego życia, wyrażamy wdzięczność Bogu za dar tego wielkiego człowieka Kościoła, za jego pasterską i pokorną służbę, za bogactwo nauczania oraz świadectwo świętości, jakie nam zostawił. Szczególnie osobiście dziękuję mu za miłość do naszej Ojczyzny, Polski, wyrażaną wielokrotnie w czasie jego posługiwania na Stolicy Piotrowej, a także za jego odwiedziny wkrótce po wyborze Ojczyzny umiłowanego przez niego swego Poprzednika, Jana Pawła II. Wszyscy zapamiętaliśmy jego słowa „Kraków Jana Pawła II jest moim Krakowem”
- napisał Dziwisz dodając, że powierzamy jego świetlaną duszę miłosiernemu Panu, aby przyjął tego wiernego Sługę do swego królestwa życia, miłości i pokoju.