Iwona Hartwich dostała się do Sejmu startując z trzeciego miejsca toruńskiej listy Koalicji Obywatelskiej. Jest jedną z osób uczestniczących w 40-dniowym proteście osób niepełnosprawnych, który odbył się w zeszłym roku w Sejmie. Po zawieszeniu protestu jego uczestniczy otrzymali zakaz wstępu do gmachu Izby.
Hartwich podkreśliła w rozmowie z polsatnews.pl, że bardzo zależy jej na tym, żeby zakaz wstępu do budynku Sejmu został cofnięty dla wszystkich osób, które protestowały. Dodała, że jej syn - Jakub, który również protestował na sejmowych korytarzach, chciałby przyjechać na jej zaprzysiężenie, ale wciąż ma zakaz wejścia do gmachy parlamentu.
Do tej wypowiedzi odniósł się w dziś dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu.
„Syn nowo wybranej posłanki oczywiście będzie mógł uczestniczyć w zaprzysiężeniu. Zakaz jest nieaktualny. Straż Marszałkowska zmieniła decyzję podjętą w 2018 r., po proteście w Sejmie”.
- napisał na Twitterze dyrektor CIS Andrzej Grzegrzółka.
Syn nowo wybranej posłanki oczywiście będzie mógł uczestniczyć w zaprzysiężeniu. Zakaz jest nieaktualny. Straż Marszałkowska zmieniła decyzję podjętą w 2018 r., po proteście w Sejmie. https://t.co/3e6BzayGUb
— Andrzej Grzegrzółka (@AndrGrzegrzolka) October 19, 2019