GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Jak zachowa się Sąd Najwyższy? Jutro arcyważna decyzja ws. matki walczącej o dziecko

To jeszcze nie koniec gehenny Polki, która razem z synem uciekła z Danii w 2013 roku przed biologicznym ojcem dziecka. Jutro Sąd Najwyższy ma podjąć decyzję, czy odebrać kobiecie prawa rodzicielskie i tym samym uznać m.in. wyrok duńskiego sądu. 

fot. Filip Błażejowski/ Gazeta Polska

Pod koniec ubiegłego roku opisywaliśmy sprawę Marleny Jastrzębskiej oraz jej batalii o dziecko. Wówczas – w grudniu 2017 r. – polski sąd oddalił apelację obywatela Danii i nie zgodził się na wydanie siedmiolatka za granicę. Jak podkreślaliśmy, było to precedensowe rozstrzygnięcie, ponieważ dotychczas sądy automatycznie wydawały dzieci w trybie Konwencji Haskiej.

Niestety, to nie koniec sprawy. Teraz Sąd Najwyższy ma rozstrzygnąć, czy odebrać prawa rodzicielski matce chłopca.

W 2013 roku, po tym jak wyjechałam z synem do Polski, ojciec dziecka wystąpił o pozbawienie mnie praw rodzicielskich. Po kilku rozprawach – w 2015 roku – duński sąd ostatecznie wydał wyrok pozbawiający mnie tych praw. Powodem było to, że wyjechałam z synem bez zgody ojca 
– opowiada portalowi Niezalezna.pl Marlena Jastrzębska. 

Jak tłumaczy, w 2016 roku ojciec wystąpił do Sądu Okręgowego w Ostrołęce o uznanie zagranicznego wyroku. 

I sąd na to przystał. Jednak Sąd Apelacyjny w Białymstoku był innego zdania. Teraz Sąd Najwyższy podejmie ostateczną decyzję, czy pozbawić mnie praw rodzicielskich 
– dodaje kobieta.

Sprawa odbędzie się jutro. Do tematu wrócimy.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Polska #Ojciec #dziecko #matka #sąd #prawa rodzicielskie #Dania #Sąd Najwyższy #Marlena Jastrzębska

Paweł Krajewski