- Uważam, że jest to mocno gombrowiczowskie to, co robię. Myślę, że Gombrowicz też byłby hejtowany tak samo, jak ja jestem teraz - twierdziła dzisiaj w Radiu Zet kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, Klaudia Jachira. Blogerka znana jest w zamieszczanych w sieci dosadnych i nierzadko wulgarnych filmików wymierzonych w polityków obozu rządzącego, ale także m.in. w pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej.
- Uważam że nigdy w swoich filmikach nie przekroczyłam granicy, którą bardzo często przekracza obecna władza. Co więcej, uważam że jest to mocno gombrowiczowskie to, co robię. Myślę, że Gombrowicz też byłby hejtowany tak samo, jak ja jestem teraz
- powiedziała w rozmowie z Radiem Zet Jachira.
Jej krótkie filmiki, okraszone często dosadnych słownictwem i wulgaryzmami, mają stanowić "bardzo ostrą satyrę" wymierzoną w polityków i osoby związane z obozem rządzącym. W swoich wystąpieniach kandydatka KO nie unika również szyderstw m.in. z pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej - co można zobaczyć na jej spotkaniach przedwyborczych.
W ostatnich dniach o Jachirze zrobiło się głośną skandalicznego "happeningu", będącego jej udziałem. Blogerka zamieściła kilka dni temu na Twitterze zdjęcia z piątkowego Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, w którym wzięła udział. Wśród nich jest zdjęcie wykonane przed pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego, który znajduje się w okolicach Sejmu. Na zdjęciu jest Jachira oraz dwie młode osoby, które trzymają transparent z napisem: "Bób, Hummus, Włoszczyzna, Vege" a w tle widać fragment pomnika z napisem "Bóg Honor Ojczyzna".
Zdjęcie wywołało fale oburzenia w wielu środowiskach, w tym wśród środowisk kombatanckich. Pojawiły się apele o skreślenie Jachiry z list wyborczych lub o jej dobrowolną rezygnację.
W rozmowie z Radiem Zet Klaudia Jachira zadeklarowała, że "nie zamierza rezygnować z kandydowania".
Postanowiła również wytłumaczyć się z wybryków pod pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego.
- Zdjęcie zostało wyrwane z kontekstu. Zdjęcie zostało wykonane w zeszły piątek podczas strajki klimatycznego. Nie była to moja inicjatywa. Dwie osoby po prostu, młode dziewczyny podeszły z tym transparentem i chodziło tylko o grę słów. Uważałem że to tylko żartobliwa gra słów i że nie ma w tym nic zdrożnego. W ogóle nigdy bym nie pomyślała, że to wywołała aż taką kontrowersję. Jeżeli bym wiedziała, że to wywoła, nigdy bym tego zdjęcia nie wrzuciła do sieci
- stwierdziła Jachira.
Jeden z twitterowiczów, znany pod nickiem Pikuś_POL przypomniał, co kandydatka Koalicji Obywatelskiej mówiła jeszcze kilka lat temu o roli internetu i emocji.
Jachira o zdjęcie pod Pomnikiem AK.
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) 25 września 2019
- ...nigdy bym nie pomyślała, że to wywoła taką kontrowersję...
Znalazłem jej wypowiedź z 2015 roku
- Internet to emocje. Nie wzbudzisz ich, nie zaistniejesz. Mnie się udało.
Źr. 1 https://t.co/ST1JPCvSdu
Źr. 2 https://t.co/69rWlYmGMP pic.twitter.com/SW5IF1lqG3