We wtorek po wyborach prezydenckich, w Sejmie trwa posiedzenie Sejmu. Już na początku owocowało ono w szereg ciekawych wydarzeń, ale i wypowiedzi.
Na przykład:
Co to miało znaczyć?!
Niedługo po godz. 11, podczas konferencji prasowej, Szymon Hołownia, marszałek Sejmu zapowiedział, że Sejm rozpatrzy wniosek Donalda Tuska o wotum zaufania dla jego rządu. Czyli tak, jak koalicyjny szef nakazał.
Zaproponowałem panu premierowi, abyśmy rozpatrzyli jego wniosek o wotum zaufania na dodatkowym posiedzeniu Sejmu, które zwołam na przyszły wtorek, 10 czerwca
– powiedział.
Później zaś, podczas rozmowy z mediami, Hołownia został zapytany o to, jak ocenia brak słów gratulacji dla Karola Nawrockiego - właśnie ze strony Donalda Tuska.
Hołownia, jak przypominamy, opublikował wczoraj rano wpis, w którym pogratulował prezydentowi-elektowi.
Jednak, odpowiadając na pytanie, pokusił się o dość niepokojące stwierdzenie.
"Nie chcę być taką ciotką przyzwoitką, która teraz będzie mówiła: oh, nieładny wpis, wypadało inaczej. Nie najmowałem się na nauczyciela savoir-vivre, a na marszałka Sejmu. Jako marszałek Sejmu, druga osoba w państwie, postanowiłem pogratulować nowemu prezydentowi, którego być może będę musiał wspierać w różnych jego konstytucyjnych, ustrojowych działań. I nie daj Boże - w jakiejś sytuacji zastąpić"
Dalej powiedział, że muszą współpracować w "kwestiach ustrojowych". "To jest dla dobra państwa, a ja jako rzecznik stabilności państwa i państwowiec z ducha - nie wybrzydzam. Jakiego prezydenta wybierają Polacy, z takim będę współpracować" - stwierdził.
#NaŻywo | @Szymon_Holownia (@PL_2050): Nie chcę być taką ciotką przyzwoitką, która teraz będzie mówiła: oh, nieładny wpis, wypadało inaczej. Nie najmowałem się na nauczyciela savoir-vivre, a na marszałka Sejmu. Jako marszałek Sejmu, druga osoba w państwie, postanowiłem… pic.twitter.com/EMCFX8gLwm
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) June 3, 2025