"Udało im się wmówić, że wszędzie oczywisty standard demokratyczny wyboru konstytucyjnych organów państwa akurat w Polsce jest rzekomo niedopuszczalny" - w ten sposób nagonkę na wymiar sprawiedliwości w Polsce komentuje sędzia Kamil Zaradkiewicz. W najnowszej "Gazecie Polskiej" przeczytacie o sponsoringu także prawniczych organizacji.
W najnowszym numerze "Gazety Polskiej" Grzegorz Wierzchołowski i Maciej Kożuszek przypomnieli, w jaki sposób zagraniczne fundusze miały pomagać w walce z rządem PiS. Płynęły one szerokim strumieniem także do organizacji prawniczych.
Fundusze trafiały też m.in. na projekt Tour de Konstytucja, podczas którego można było zobaczyć m.in. prokurator Ewę Wrzosek czy sędziego Igora Tuleyę, a także na inicjatywę Wolne Sądy, której współzałożycielem jest Michał Wawrykiewicz, adwokat i europoseł Koalicji Obywatelskiej, który jest stypendystą fundacji National Endowment for Democracy (NED).
- Wawrykiewicz „w ramach stypendium” gorliwie obrzydzał amerykańskim elitom prawnym polskie państwo rządzone przez PiS - czytamy w najnowszej "Gazecie Polskiej".
Ale to nie koniec. Jak pisze "GP", w grudniu 2023 roku, po przejęciu władzy przez Donalda Tuska, ruszył finansowany przez USAID projekt „ROOF – rule of law facilitation project” (Praworządność – kierunki naprawy). To cykl seminariów, dotyczących „przywracania praworządności” w Polsce. W sponsorowanych z zagranicy seminariach brali m.in. udział sędzia Waldemar Żurek, sędzia NSA Aleksandra Wrzesińska-Nowacka, prokurator Jacek Bilewicz („Lex Super Omnia”), Maciej Nowicki (prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka) i szef PAP Wojciech Tumidalski.
Podczas imprez organizowanych za zagraniczne pieniądze mówiono o "neosędziach", "neo-KRS" i twierdzono, że Krajowa Rada Sądownictwa została wybrana w sposób nielegalny. Dziś już nie ma wątpliwości, że była to celowa operacja.
Pompowano miliardy w propagandę antykonstytucyjną w Polsce i zagranicą. I udało im się wmówić, że wszędzie oczywisty standard demokratyczny wyboru konstytucyjnych organów państwa akurat w Polsce jest rzekomo niedopuszczalny. Himalaje absurdu.
– komentuje sędzia Kamil Zaradkiewicz.
Pompowano miliardy w propagandę antykonstytucyjną w Polsce i zagranicą. I udało im się wmówić, że wszędzie oczywisty standard demokratyczny wyboru konstytucyjnych organów państwa akurat w Polsce jest rzekomo niedopuszczalny. Himalaje absurdu.
— Kamil Zaradkiewicz (@Zaradkiewicz_K) February 22, 2025