- Powinniśmy się domagać odszkodowań od Niemiec, mamy jeszcze niewyrównane rachunki. Pół miliona dzieł sztuki straciliśmy podczas wojny. Po raz któryś apeluję do niemieckich uniwersytetów by przeszukały swoje piwnice - powiedział minister kultury Piotr Gliński w TVP Info.
Pytany w programie "Gość Wydarzeń" m.in. o to, czy powinniśmy domagać się odszkodowań od Niemiec za zrabowane dzieła sztuki, minister kultury i dziedzictwa narodowego, prof. Piotr Gliński powiedział:
- Tak, my rzeczywiście powinniśmy się domagać odszkodowań od Niemiec. Myślę, że każde demokratyczne, cywilizowane państwo powinno podejść do tego ze zrozumieniem. Jakieś rachunki między nami nie są wyrównane - powiedział.
- Co pięć dni, statystycznie, Polska odzyskuje dzieła sztuki, to jest niestety stanowczo za mało. Mniej więcej pół miliona dzieł sztuki straciliśmy podczas wojny - dodał wicepremier.
Minister zachęcił także obywateli do pomocy w procesie identyfikacji wywiezionych dzieł, możliwej przy użyciu aplikacji ArtSherlock. Wyjaśnił, że po wykonaniu zdjęcia telefonem aplikacja jest w stanie określić, czy dane dzieło sztuki należy do zbioru dzieł poszukiwanych.
- Z przedwojennego Muzeum Etnograficznego w Łodzi, Niemcy wywieźli ponad tysiąc eksponatów. Zostały one przewiezione do Lipska i podzielone w specjalnych skrzyniach na trzy części i rozdysponowane po niemieckich uniwersytetach. Po raz któryś apeluję do niemieckich uniwersytetów by przeszukały swoje piwnice i te wywiezione obiekty z Muzeum Etnograficznego zwróciły - wyjaśnił Gliński.