Uważam, że Robert Biedroń jest dziś największą nadzieją polskiej polityki - powiedział Krzysztof Gawkowski, który zaledwie kilka godzin wcześniej ogłosił decyzję o odejściu z szeregów SLD. Jeżeli będzie chciał ze mną współpracować, nie zamykam żadnych drzwi - dodał.
- Robert Biedroń uważam, że jest największą dzisiaj nadzieją polskiej polityki. Tak uważałem, jak byłem w SLD i tak uważam, jeżeli kiedyś będę mógł pomagać mu w wyborach prezydenckich, to na pewno się w taki projekt prezydencki zaangażuję
- stwierdził Gawkowski.
Zaznaczył, że nie ma na ten moment wiedzy, czy Biedroń będzie zainteresowany współpracą z nim.
- To nie jest tak, że jestem po jakichś rozmowach albo przed rozmowami z Biedroniem. Jeżeli będzie chciał współpracować, to ja nie zamykam żadnych drzwi, ale to są Roberta decyzje, a nie moje
- mówił były wiceszef SLD.
O swoim wystąpieniu z szeregów Sojuszu Lewicy Demokratycznej Krzysztof Gawkowski poinformował na swoim profilu na Facebooku.
- W dniu dzisiejszym złożyłem rezygnację z członkostwa w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. To była bardzo trudna decyzja, bo ponad osiemnaście lat, które spędziłem w partii pozostawiło we mnie wiele ciepłych wspomnień, a ludzie których dzięki Sojuszowi poznałem zawsze stanowić będą dla mnie niewyczerpane źródło inspiracji
- napisał polityk, który był jednym z najbardziej rozpoznawalnych członków SLD w ostatnich latach.