Sejm zajmie się dziś wnioskiem "totalnej opozycji" o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Głosowanie odbędzie się w godzinach 21-22.30, ale jego wynik dość łatwo przewidzieć. W poniedziałek wniosek został negatywnie zaopiniowany przez sejmową komisję sprawiedliwości i praw człowieka.
Dziś w Sejmie rzeczniczka rządu była pytana przez dziennikarzy, czy jest spokojna o wynik głosowania nad tym wnioskiem.
"Pyta pan o wynik, tak, jestem spokojna"
- odpowiedziała Kopcińska.
Rzeczniczka rządu zwróciła jednocześnie uwagę, że Ziobro ciężko pracuje nad reformą niezwykle ciężkiego i wrażliwego obszaru, jakim jest wymiar sprawiedliwości. Jak dodała, resort Ziobry cały czas przedstawia projekty, które mają usprawnić funkcjonowanie sądownictwa. Wskazała tu na projekt ustawy antylichwiarskiej oraz na przyjęty wczoraj przez rząd projekt nowelizacji Kodeksu postępowania karnego, którego celem ma być przyspieszenie postępowań.
Klub PO-KO w uzasadnieniu swojego wniosku zarzuca szefowi MS m.in. niedopełnianie obowiązków oraz przekraczanie uprawnień ws. afer: w SKOK oraz KNF, a także działanie zmierzające do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. Do tych zarzutów odniósł się sam Zbigniew Ziobro.
"Czas reformy wymiaru sprawiedliwości, to czas bardzo wielu udanych zmian. O czym świadczą też liczby i rozległość propozycji legislacyjnych, które my podjęliśmy. Przez pierwszy rok rządów w Ministerstwie Sprawiedliwości przygotowaliśmy więcej projektów ustaw niż przez cztery lata ostatniej kadencji przygotowała Platforma Obywatelska"
- mówił minister.
I niech to będzie wystarczający komentarz do "rewelacji" opozycji!