Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał we wtorek z Ursulą von der Leyen, niemiecką minister obrony, wskazaną przez Radę Europejską kandydatką na szefową Komisji Europejskiej. Dzisiaj wiceszef MSZ, Szymon Szynkowski vel Sęk zdradził szczegóły tej rozmowy, dotyczącej m.in. teki unijnego komisarza dla Polaka. - Są duże szanse, żeby dostać ważną, strategiczną tekę - stwierdził wiceminister w Polsat News.
Mówiąc o obsadzie najważniejszych stanowisk w UE wiceszef MSZ pogratulował byłej premier, obecnie europosłance PO, Ewie Kopacz wyboru na wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego.
- To dobra informacja, że będzie miała wpływać na prace PE
- dodał.
Podkreślił jednocześnie, że teza, iż Polska została zmarginalizowana w instytucjach europejskich jest "nieprawdziwa". Ocenił, że Polska odniosła sukces na ostatnim szczycie UE i "złamała ustalenia, które zapadły wcześniej w wąskiej grupie kilku krajów, którym wydaje się czasami, że mogą narzucić innym krajom UE, co instytucjonalnie w UE będzie się działo".
- Sojusz Grupy Wyszehradzkiej, wspomagany przez inne kraje m.in. Włochy, pokazał, że potrafi działać spójnie i skutecznie
- powiedział Szynkowski vel Sęk, odnosząc się do sprawy zablokowania kandydatury Fransa Timmermansa na stanowisko szefa Komisji Europejskiej.
Zapytany, czy Polska - po zablokowaniu kandydatury Timmermansa - ma gwarancje, że dostanie stanowisko "dobrego komisarza", odpowiedział:
- Jeśli chodzi o kwestie polskiego komisarza, to premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z Ursulą von der Leyen o naszych oczekiwaniach, w zakresie teki dla polskiego komisarza i sadzę, że są duże szanse - jak wynika z moich informacji - żeby dostać ważną, strategiczną tekę.
Zaznaczył, że jest to dla Polski bardzo ważne, bo polski komisarz w UE będzie miał "zakres kompetencyjny", "narzędzie", "którym będzie przez najbliższych pięć lat mógł się posługiwać, dla realizacji polskich interesów, ale także całej UE".