Prokurator przedstawił Kamilowi Durczokowi zarzuty podrobienia dokumentów umożliwiających uzyskanie kredytu i przedłożenia ich w banku oraz doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości. Dziennikarz podczas przesłuchania stwierdził, że o sfałszowaniu przez niego podpisu wiedziała jego ówczesna żona – donosi „Super Express”.
- Katowicki sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie podejrzanego o oszustwo i podrobienie weksla dziennikarza Kamila Durczoka; nie zastosował wobec niego żadnych innych środków zapobiegawczych - poinformował mec. Karol Rużyło.
Reprezentujący dziennikarza adwokat potwierdził, że po decyzji sądu Durczok został zwolniony. Był zatrzymany od poniedziałku, kiedy funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji doprowadzili go do Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Usłyszał tam zarzuty dotyczące podrobienia weksla i dokumentów towarzyszących zabezpieczeniu kredytu hipotecznego na blisko 3 mln zł z sierpnia 2008 r.
Jak informowały w sierpniu br. media, w tym roku bank zwrócił się do byłej żony dziennikarza z wezwaniem do wykupu weksla z powodu nieuiszczenia należności przez kredytobiorcę. Kobieta zaprzeczyła, że złożyła swój na wekslu podpis, kwestionując jego autentyczność. Oświadczyła, że podpis został podrobiony, a jej nie było przy sporządzeniu tego weksla, ani nigdy go nie widziała.
Według informacji „Super Expressu” Kamil Durczok podał śledczym, że o sfałszowaniu przez niego podpisu wiedziała jego ówczesna żona. „Pani Marianna nie chciała z nami wczoraj rozmawiać” – podaje gazeta.
– Postępowanie jest na takim etapie, że wymaga jeszcze weryfikowania obszernych wyjaśnień złożonych przez podejrzanego. Pomimo tego, że podejrzany przyznał się do czynu, to jednak w swoich wyjaśnieniach umniejszał swoją rolę. Wskazywał na zachowanie banku podczas podpisania umowy kredytu oraz na rolę poręczyciela tego kredytu, czyli osobę która miała podpisać się na tym wekslu
– powiedziała cytowana przez „SE” Agnieszka Wichary, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Katowicach.