Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Dlaczego w pana działaniach są kobiety lepsze i gorsze?“ Ofiara afery w gorzowskim WORD pisze do Tuska!

- Dlaczego w Pana retoryce i działaniu są kobiety lepsze i gorsze. Takie, o godność których chce się Pan upominać na "marszu miliona serc", a także takie, które zostały pozostawione same sobie? - pisze w liście otwartym do Donalda Tuska Magdalena Szypiórkowska, która w gorzowskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego miała otrzymywać oferty pracy za seks. Kobieta wskazuje, że szef Platformy Obywatelskiej wynosi na sztandary osoby, które są mu godne wizerunkowo, a nie widzi tych "które zostały pozostawione same sobie".

W gorzowskim WORD dyrektor związany z PO miał proponować pracownicy pracę za seks
W gorzowskim WORD dyrektor związany z PO miał proponować pracownicy pracę za seks
Google Maps [screenshot]

- Tak, jestem ofiarą głośnej afery w gorzowskim WORD, gdzie zdeptana została moja godność i kobiecość, moje prawa, cześć i dobre imię. Wszystko to, co dla kobiety jest ważne. Zostałam potraktowana bardzo źle i zostawiona sama sobie. Moi koledzy i koleżanki z Platformy Obywatelskiej, uznali, że skoro nie chciałam milczeć o tym, co mnie spotkało, nie zasługuję na jakiekolwiek wsparcie - napisała Szypiórkowska w liście, o którym pisze "Gazeta Lubuska". 

Ofiara molestowania wskazuje, że wzięłaby udział w zapowiedzianym na październik marszu, "gdyby nie to, że on kobietom w niczym nie pomoże, ale mocno je podzieli. Wybrzmią na nim hasła i postulaty, które dla niektórych kobiet są ważne, ale dla większości Polek, wcale nie najważniejsze". 

Szypiórkowska zaznacza, że została skrzywdzona przez ludzi, "którzy w "marszu miliona serc" z pewnością wezmą udział. - Wiem to, ponieważ zachęcają do tego w swoich publicznych wystąpieniach, chociaż milczeli wtedy, gdy ja potrzebowałam wsparcia i głośno krzyczałam. Rzecz w tym, że ja byłam sama, moje serce było jedno, nie było ich milion. Serca tych, którzy mogli mi pomóc, biły dla Platformy Obywatelskiej. Nie dla kobiet. Nie dla mnie - stwierdza.

Praca za seks w gorzowskim WORD

List od Szypiórkowskiej otrzymała Gazeta Lubuska, która nagłośniła skandal w gorzowskim WORD. Przypomnijmy, że w połowie ubiegłego roku na jaw wyszło, że dyrektor podlegającej pod Urząd Marszałkowski placówki miał oferować kobiecie propozycję pracy za seks. Skandaliczne praktyki miały być znane politykom Platformy Obywatelskiej - w tym marszałek województwa Elżbiecie Polak, a nawet samemu szefowi Partii Donaldowi Tuskowi.

Jak wskazuje w swoim liście Szypiórkowska, przewodniczący PO zamiast jednak zająć się tą sprawą, stanął w obronie Joanny z Krakowa, która została bohaterką materiału TVN. W reportażu dziennikarze próbowali wykazać, że kobieta została niewłaściwie potraktowana przez policjantów po zażyciu tabletki poronnej. Później policja opublikowała zapis zgłoszenia na numer alarmowy ws. Joanny. To jednak nie przeszkadzało politykom Platformy do wzięcia jej na sztandar i wykorzystania sprawy do zorganizowania przedwyborczego marszu.

 



Źródło: Gazeta Lubuska, niezalezna.pl

#gorzowski word #Platforma Obywatelska #Donald Tusk #praca za seks

Mateusz Święcicki