Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Afera w gorzowskim WORD. Polak i Sibińska wspierały feministki - dla nękanej kobiety czasu nie znalazły

Marszałek Elżbieta Polak, poseł Krystyna Sibińska oraz dyrektor WORD w Gorzowie Wlkp, Jarosław Śliwiński - co łączy te trzy postacie? Członkostwo w Platformie Obywatelskiej. Ich nazwiska pojawiają się również w opisywanej przez Gazetę Lubuską aferze w tamtejszym ośrodku szkolenia kierowców. Miał być mobbing, miały być propozycje pracy za seks. I próby zamiatania skandalu pod dywan. A wcześniej niektóre z tych osób bardzo chętnie wypowiadały się o wspieraniu molestowanych kobiet.

Jarosław Śliwiński, dyrektor WORD w Gorzowie Wlkp. | Krystyna Sibińska, poseł Platformy Obywatelskiej | Elżbieta Polak - marszałek woj. lubuskiego
Jarosław Śliwiński, dyrektor WORD w Gorzowie Wlkp. | Krystyna Sibińska, poseł Platformy Obywatelskiej | Elżbieta Polak - marszałek woj. lubuskiego
fot. Facebook

"Gazeta Lubuska" od kilku tygodni opisuje skandal, którego ofiarą jest była już pracownica gorzowskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego Magdalena Szypiórkowska (kobieta zgadza się na podawanie swojego nazwiska). Obok poważnych zarzutów formułowanych pod adresem dyrektora ośrodka, sprawa ma polityczne zabarwienie. Nadzór nad WORD-em sprawuje Urząd Marszałkowski. W tym wypadku, od lat zdominowany przez środowisko Platformy Obywatelskiej. I to tamtejsi politycy PO są oskarżani o ukrywanie lub co najmniej bagatelizowanie skandalicznych praktyk.

Regionalna gazeta poinformowała, że Szypiórkowska miała być naciskana i otrzymywać propozycje pracy za seks. - Kobieta odmówiła i już w ośrodku nie pracuje - wskazała "Lubuska". Sprawą miała zainteresować poseł PO Krystynę Sibińską. To się na niewiele zdało, dlatego kobieta zdecydowała się opowiedzieć historię mediom.

Sibińska była jedną z posłanek, która ochoczo wspierała zryw tzw. Strajku Kobiet. Solidarności z kobietami zabrakło, gdy dotarły sygnały o mobbingu i propozycjach pracy za seks? Bo to wiązałoby się z uderzeniem we własne środowisko polityczne? Sama podtrzymuje, że informacje - po rozmowie z Szypiórkowską - przekazała do urzędu marszałkowskiego, a rozmówczyni poleciła wejście na ścieżkę prawną. Gazeta Lubuska pisała w połowie czerwca br., że Sibińska odpowiedzi z urzędu się nie doczekała. Nie wiadomo też, w jakiej formie z urzędem się kontaktowała.

Szypiórkowska poważne zarzuty formułuje wobec konkretnej osoby - Jarosława Śliwińskiego, dyrektora gorzowskiego WORD, ale też członka Platformy Obywatelskiej (dziś zawieszonego w członkostwie, do czasu wyjaśnienia sprawy). Oznaczonego odnajdujemy go w kilku wpisach poseł Sibińskiej.

W oczy rzuca się ten z sierpnia 2020 roku. Sibińska dziękuję za „ogromny wkład pracy na każdym etapie kampanii kandydata na prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego”. W innym wpisie - ze stycznia 2021 roku - Sibińska fotografuje się już wspólnie ze Śliwińskim podczas prezentacji koncepcji utworzenia Lubuskiego Centrum Ruchu Drogowego.

Kongres Kobiet. Niefortunnie się złożyło

Inną z antybohaterek afery opisanej przez Gazetę Lubuską jest Elżbieta Polak - marszałek województwa lubuskiego, sprawująca bezpośredni nadzór nad ośrodkiem szkolenia kierowców. Jej nazwisko odnajdujemy w Radzie Programowej Kongres Kobiet.

Samo Stowarzyszenie chwaliło się w 2014 roku, że „500 kobiet obraduje m.in. o eliminowaniu kobiet z "biorących" miejsc na listach wyborczych, na VI Lubuskim Kongresie Kobiet w Zielonej Górze”. Poprzednie edycje także odbyły się w lubuskiej stolicy.

Organizacja pisze o sobie m.in.: „misją Stowarzyszenia Kongresu Kobiet jest działanie na rzecz realnej równości kobiet i mężczyzn (równość praw, szans i możliwości), działanie na rzecz uznania godności, autonomii i wolności wszystkich (i kobiet i mężczyzn), budowanie solidarności kobiet poprzez wymianę doświadczeń, wzajemną pomoc i pracę nad pamięcią o naszej historii”.

Marszałek Polak w 2014 roku udzieliła wywiadu magazynowi „Teraz Polska”. W rozmowie zatytułowanej „Kobieta nie musi się ubierać w garnitur” najciekawsze - w kontekście możliwych praktyk w gorzowskim WORD-zie - fragmenty to m.in.:

  • „od dawna zwracam uwagę na równy dostęp kobiet do wysokich stanowisk urzędniczych”;
  • „ja z premedytacją wspieram kobiety. Traktuję to również w kategoriach budowania własnej drużyny. Pracuję w Radzie Programowej Kongresu Kobiet. Działam na ich rzecz i staram się jak najczęściej podkreślać, że ważna jest wzajemna solidarność, wspomaganie awansu, umożliwianie kariery”.

"Od dawna zwracam uwagę na równy dostęp kobiet do wysokich stanowisk urzędniczych. I od dawna wskazywałam na problemy w tym zakresie. Na początku patrzono na mnie z przymrużeniem oka. Kiedyś rozmawiałam na ten temat z dziennikarzami, którzy w ramach tła dla rozmowy włączyli seksistowskie piosenki. Naigrywano się z tematu lub na poważnie pytano, o co nam, kobietom, chodzi – przecież jeśli chcemy, to możemy robić karierę…"

- mówiła Polak.

Przypadków mobbingu miało być więcej. 

18 lipca br. na łamach Gazety Lubuskiej ukazała się rozmowa z Wiesławem Suchogórskim, byłym członkiem Platformy Obywatelskiej w Gorzowie Wlkp. Mężczyzna opowiedział tragiczną historię swojej żony. Ta w latach 2017-2020 pracowała w gorzowskim WORD-zie jako główna księgowa. Wraz z przyjściem do placówki nowego dyrektora - Jarosława Śliwińskiego - w ośrodku miała zapanować atmosfera mobbingu i zastraszenia.

Więcej o sprawie Wiesława Suchogórskiego i jego żony - już dzisiaj na portalu niezalezna.pl!

 



Źródło: niezalezna.pl

am