Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Czy prezydent podpisze nowelę ustawy o SN? Rzecznik prasowy wyjaśnia

Bartłomiej Spychalski zapowiedział, że decyzja o podpisaniu lub zawetowaniu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, będzie indywidualną decyzją prezydenta Andrzeja Dudy. – Prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji – podkreślił prezydencki minister.

Nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym Senat przyjął bez poprawek w piątek późnym wieczorem.

Reklama

Nowelizacja dotyczy przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym z grudnia 2017 r., która weszła w życie 3 kwietnia. Zgodnie z nowelą, sędzia Sądu Najwyższego albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia na podstawie obecnych przepisów, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r. "Służbę na stanowisku sędziego SN, albo sędziego NSA uważa się za nieprzerwaną" - głosi nowelizacja.

Spychalski był pytany dziś rano w Polsat News, czy prezydent Andrzej Duda podpisze uchwaloną przez parlament nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym.

"Prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji. W momencie, w którym taka decyzja zostanie podjęta, to przekażemy" - oświadczył Spychalski. Dodał, że "będzie to indywidualna decyzja prezydenta".

Spychalski podkreślił też, że postępowanie wydane przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczyło dwóch aktywności prezydenta.

"Po pierwsze, aby pan prezydent nie powoływał I prezesa Sądu Najwyższego i prezydent nie powołał I prezesa Sądu Najwyższego. Druga kwestia była związana z tym, żeby prezydent nie obsadzał nowymi sędziami miejsc, które zostały zwolnione przez sędziów, którzy przeszli w stan spoczynku w związku ze zmianą ustawy o Sądzie Najwyższym. Prezydent nie obsadził żadnego takiego wakatu"

- zaznaczył prezydencki minister.

Uchwalona przez parlament nowelizacja ustawy przewiduje, że sędziowie, którzy objęli stanowisko w Sądzie Najwyższym przed wejściem w życie tej nowelizacji przechodzą w stan spoczynku, przy zastosowaniu przepisu poprzedniej ustawy o Sądzie Najwyższym z 2002 r,. czyli z dniem ukończenia 70 roku życia. Sędzia będzie mógł przejść w stan spoczynku na swój wniosek po ukończeniu 65 roku życia (mężczyźni) lub po ukończeniu 60 lat (kobiety), po ukończeniu 60 lat jeżeli przepracował na stanowisku sędziego nie mniej niż 9 lat.

Sędziowie, którzy obejmą stanowisko w Sądzie Najwyższym po wejściu w życie tej nowelizacji, będą przechodzić w stan spoczynku zgodnie z przepisem nowej ustawy, która weszła w życie 3 kwietnia b.r., czyli z dniem ukończenia 65 roku życia, chyba że nie później niż na sześć miesięcy i nie wcześniej niż na 12 miesięcy przed ukończeniem tego wieku złożą oświadczenie o woli dalszego orzekania, a prezydent wyrazi na to zgodę.

Nowela zakłada też, że jeśli na jej podstawie do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa Sądu Najwyższego lub prezesa Sądu Najwyższego, kadencję uważa się za nieprzerwaną. Regulacje dotyczą I prezes Małgorzaty Gersdorf oraz dwóch prezesów Izb Sądu Najwyższego - Stanisława Zabłockiego i Józefa Iwulskiego.

Jak mówił podczas procedowania noweli w Sejmie przedstawiciel wnioskodawców poseł PiS Łukasz Schreiber podkreślił, że nowelizacja ustawy jest potrzebna ze względu na postanowienie zabezpieczające Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Reklama