Jarosław Kaczyński ucina spekulacje dotyczące możliwego objęcia stanowiska premiera po październikowych wyborach. - Nie mam ambicji zastępowania Mateusza Morawieckiego, chciałbym, żeby to on dalej był szefem rządu - powiedział prezes PiS w wywiadzie dla "Super Expressu", który ukaże się w sobotę. Przy okazji, Jarosław Kaczyński zdradził, jaki dowcip krąży w szeregach partii.
Fragmenty wywiadu zostały opublikowane w piątek na stronie internetowej dziennika.
Prezes PiS podkreślił w rozmowie z "SE", że najlepiej odnajduje się w funkcji szefa partii.
- Tu się najlepiej odnajduję. I nie mam ambicji zastępowania Mateusza Morawieckiego, bo chciałbym, żeby to on był dalej szefem rządu
– powiedział Kaczyński.
- Pan Mateusz Morawiecki jest świetnym premierem, wyjątkowo zdolnym człowiekiem obdarzonym nieprawdopodobną odpornością fizyczną i psychiczną. Wie pan, po naszej partii krąży taki żart: co by wyszło, gdyby ktoś mający brzydkie intencje naciął brzytwą rękę pana premiera? Przewody! (śmiech). Mateusz Morawiecki świetnie daje sobie radę w kontaktach międzynarodowych i nie ma żadnego powodu, żeby go zmieniać. Ja na żadne funkcje nie poluję. Stanowisko szefa partii w zupełności mi wystarczy, marzyłem o nim od młodzieńczych lat, nawet nie chcę mówić jak młodzieńczych
- dodał prezes PiS.