Jutro prokuratura przedstawi byłemu sędziemu Wojciechowi Ł. zarzuty popełnienia dwóch przestępstw. Dotyczą one złożenia przez niego doniesienia o przestępstwie, którego nie było oraz składania fałszywych zeznań - podaje portal tvp.info.
Według informacji portalu tvp.info "15 lutego 2016 r. w pisemnym zawiadomieniu do (...) prokuratury sędzia zwrócił się o ściganie osoby, która między 16 a 28 stycznia 2016 r. miała się podszywać pod niego na portalu społecznościowym Twitter w celu wyrządzenia mu szkody osobistej."
"Jeszcze tego samego dnia zostało w tej sprawie wszczęte śledztwo. Złożenie zawiadomienia nastąpiło po ukazaniu się 29 stycznia 2016 r. na portalu Kulisy24.com publikacji pt. >>Zaplątany sędzia<<, w której autorzy – nie wymieniając z nazwiska Wojciecha Ł. – opisywali, że znany sędzia nawiązał za pośrednictwem Twittera prywatną korespondencję z osobą, którą wziął za Tomasza Lisa i namawiał ją do przyjęcia nowej strategii w politycznej walce z rządem"
- wskazano w artykule.
Dodano, iż "z opinii biegłego z zakresu informatyki wynika, że nie doszło do włamania na konta, które Wojciech Łączewski prowadził w portalu Twitter pod fikcyjnymi nazwiskami >>Marek Matusiak<< i >>Krzysztof Stefaniak<<".
"Wnikliwa analiza materiału dowodowego wykazała, że nie doszło do nielegalnego przejęcia przez osobę trzecią kont na Twitterze prowadzonych przez Wojciecha Ł. Doprowadziło to do umorzenia w maju 2018 r. wszczętego po jego zawiadomieniu postępowania"
- napisano.
"Zeznania świadków przeczą jednocześnie wersji zdarzeń przedstawionej przez byłego sędziego. Ustalenia śledczych wskazują, że były sędzia dopuścił się czynów z art. 238 i art. 233 par. 1 kodeksu karnego, polegających na złożeniu zawiadomienia o przestępstwie, którego nie było i składaniu fałszywych zeznań"
- poinformował portal.
"Prokurator Regionalny w Krakowie przedstawi byłemu sędziemu Wojciechowi Łączewskiemu zarzuty w sprawie popełnienia obu tych przestępstw"
- poinformowano w artykule.
Wojciech Ł. był sędzią znanym m.in. z tego, że cztery lata temu orzekał w składzie sędziowskim, który skazał byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego na trzy lata więzienia; uznał m.in., że ten przekroczył uprawnienia i prowadził nielegalne działania operacyjne CBA w >>aferze gruntowej<<".