Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Bronili korników, podpuszczają nauczycieli. Drugie dno strajku w szkołach!

Do walki strajkujących nauczycieli zagrzewa całe stado antypisowskich celebrytów, polityków, dziennikarzy i dyżurnych autorytetów znanych wcześniej z obrony kornika w Puszczy Białowieskiej i dzików. Swoje stanowisko stworzyła również organizacja sędziów „Iustitia”, która ukuła nawet teorię spiskową o… kampanii nienawiści w internecie z użyciem anonimowych kont na Twitterze.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Rytualnego poparcia protestującym nauczycielom udzielili już wszyscy, którzy są zdeklarowanymi anty-PiS-owcami. Protestująca przeciwko odstrzałowi dzików i wycince suchych świerków Maja Ostaszewska tym razem udzieliła poparcia strajkującym pracownikom oświaty. Okazji nie zmarnowali również inni jej koledzy aktorzy, w tym m.in. Michał Żebrowski i Daniel Olbrychski. Z poparciem wyskoczył również reżyser Andrzej Saramonowicz, który jeszcze niedawno wzywał do bojkotu firm z Podkarpacia.

„Upokarzanie nauczycieli to kolejna po artystach, lekarzach i prawnikach wojna PiS-u z polską inteligencją. Zniszczenie najbardziej świadomych grup wspólnoty narodowej pozwala rządzić przez prymitywne manipulacje”.
- napisał Saramonowicz na swoim profilu na Facebooku.

W podobnym duchu wypowiedzieli się również szykanowani sędziowie, którzy utożsamiają się z płacowymi żądaniami nauczycieli. Trudno się dziwić, pierwszą prezes Sądu Najwyższego jest bowiem prof. Małgorzata Gersdorf, która zasłynęła stwierdzeniem, że „za około 10 tys. brutto dobrze żyć można tylko na prowincji”. Sędziowie sprzeciwiają się atakowaniu nauczycieli.

„Popieramy postulaty nauczycieli, ponieważ ich wynagrodzenia nie odpowiadają godności tego zawodu, tak samo jak popieraliśmy i nadal popieramy słuszne żądania płacowe pracowników sądów i prokuratur”.
- napisali sędziowie.

Adwokaci zaproponowali również bezpłatne wsparcie prawne dla nauczycieli. Wszyscy rzecz jasna sprawiają wrażenie, że ich protest popiera każdy Polak.

„PiS oczywiście nie chce żadnego porozumienia z nauczycielami. Odstawiono więc szopkę na potrzeby TVP. Uważnie słucham, ale nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by protestu nauczycieli nie popierał”.
- piał na Twitterze Tomasz Lis.

Tymczasem jednak zdania są podzielone. Z tym problemem poradzili sobie sędziowie, którzy uznali wszystkich niepopierających nauczycieli za… zorganizowanych trolli.

„Kampania nienawiści przeciwko nauczycielom toczy się także w internecie. Poprzez wykorzystanie anonimowych kont nauczyciele są obrażani na Twitterze. Jako sędziowie i byli uczniowie stanowczo sprzeciwiamy się prowadzeniu kampanii nienawiści przeciwko nauczycielom”.
- napisała Iustitia w swoim komunikacie.

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#strajk #nauczyciele #szkoła

Jacek Liziniewicz