Należy podkreślić, że będziemy posiadaczami najnowszej wersji tego systemu, a więc tylko takiej wersji, która będzie na wyposażeniu armii Stanów Zjednoczonych i polskiego wojska - podkreślił w środę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, komentując podpisanie umowy na dostawę amerykańskich zestawów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot dla Polski.
Umowę zakupu systemu Patriot w ramach pierwszej fazy programu "Wisła" podpisał dziś szef MON Mariusz Błaszczak w obecności m.in. prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego. System Patriot wraz z systemem zarządzania polem walki będzie w tej fazie kosztował 4 mld 750 mln dolarów.
Minister pytany na antenie TVP, dlaczego podpisanie umowy jest tak ważne, odparł.
Można by powiedzieć hasłowo: nad Wisłą bezpiecznie. „Wisła” to nazwa systemu, który zostanie dostarczony przez producenta amerykańskiego, a więc to są baterie rakiet Patriot, to system przeciwrakietowy i przeciwlotniczy, to bardzo nowoczesny sprzęt
– powiedział.
Szef MON podkreślił, że jest to najnowocześniejszy sprzęt na świecie.
Polska dołącza do grona piętnastu państw posiadających taki system. (...) Należy podkreślić, że będziemy posiadaczami najnowszej wersji tego systemu, a więc tylko takiej wersji, która będzie na wyposażeniu armii Stanów Zjednoczonych i polskiego wojska
– dodał.
W pierwszej z dwóch zakładanych faz programu obrony powietrznej średniego zasięgu "Wisła" Polska otrzyma dwie baterie, na które złożą się cztery radary, cztery stanowiska kierowania walką, 16 wyrzutni, 208 pocisków, sześć stanowisk kierowania i dowodzenia, 12 radiolinii, a także elementy wyposażenia technicznego, logistycznego i szkolenia.