Poseł PiS Marek Suski zapowiedział, że złoży doniesienie do prokuratury w sprawie nagrań ujawnionych przez portal niezalezna.pl, które - jego zdaniem - mogą świadczyć o aferze korupcyjnej z udziałem posła KO Konrada Frysztaka. "Ja bym chciał, żeby do tego odniósł się pan Donald Tusk" - dodał Suski.
Na konferencji prasowej w Radomiu Suski został zapytany o publikację zamieszczoną na portalu niezalezna.pl dotyczącą możliwych korupcyjnych praktyk w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (RSM). W sprawę miał być zaangażowany poseł PO Konrad Frysztak, a także radna PO, były prezes RSM oraz komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Radomiu.
"Ja, ze swojej strony, po wysłuchaniu tych taśm, przygotowuję doniesienie do prokuratury o bardzo prawdopodobnym podejrzeniu przestępstwa korupcyjnego"
– zapowiedział Suski.
Tego typu deklaracje złożyli także we wtorek kandydat PiS na posła w okręgu radomskim Robert Bąkiewicz oraz minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Według polityka PiS, ujawnienie taśm jest elementem wojny wewnętrznej w radomskiej PO. "Już od dłuższego czasu od członków tego ugrupowania wychodziły takie informacje, że jest jakaś afera, ale nikt nie wiedział, o co chodzi" – powiedział lider listy PiS w okręgu radomskim. Jak dodał, zastanawia się, czy Frysztak pozwie osoby, które go pomawiają, m.in. główną bohaterkę taśm - radną Patrycję Biesiadecką.
"Ja bym chciał, żeby do tego odniósł się pan Donald Tusk, który wystawił pana posła (na listę PO do Sejmu w okręgu radomskim – red.), czy to co t,am jest powiedziane, było im znane, czy rzeczywiście zrobi porządek w PO, czy ta pani złoży mandat radnej"
– mówił Suski.
Portal niezalezna pl. opublikował informacje i nagrania, które mogą świadczyć o korupcyjnych praktykach w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (RSM). W sprawę miał być zaangażowany poseł PO Konrad Frysztak, a także radna PO Patrycja Biesiadecka, były prezes RSM oraz komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Radomiu.
Na nagraniach utrwalono rozmowę, podczas której mowa jest o rzekomej łapówce za ustawienie przetargu ogłoszonego przez RSM, który wygrała Biesiadecka, od 2022 r. radna z klubu KO Rady Miejskiej w Radomiu. "Jak wynika z nagrań, które posiadamy, przetarg mógł być ustawiony, a za jego pozytywne rozstrzygnięcie Biesiadecka miała zapłacić nie tylko byłemu prezesowi RSM, ale także dwóm pośrednikom. Jednym z nich był - jak twierdzi na nagraniu b. prezes RSM - poseł Frysztak, a drugim - komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Radomiu. Obaj mężczyźni mieli dostać 100 tys. zł" - pisaliśmy.