Jak czytamy w komunikacie decyzja o przeniesieniu części potencjału 34. Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania do 1. Brygady Kawalerii Pancernej stacjonującej w Wesołej nie była motywowana politycznie, lecz została podjęta na podstawie racjonalnych przesłanek wynikających m.in. z nowej sytuacji bezpieczeństwa spowodowanej konfliktem na Ukrainie oraz niewystarczającego potencjału obronnego ulokowanego w poprzednich latach we wschodniej części kraju. Decyzja ta poparta była rekomendacjami Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz innych wysokich rangą oficerów posiadających krajowe oraz międzynarodowe doświadczenie w dowodzeniu dużymi zgrupowaniami pancernymi i zmechanizowanymi, włączając w to ówczesnego Inspektora Wojsk Lądowych.
Minister Obrony Narodowej przed podjęciem decyzji zapoznał się z wszystkimi opiniami w tej sprawie, włączając w to punkt widzenia gen. broni M. Różańskiego.
Jak zaznacza resort, podjęta uprzednio błędna decyzja o dyslokacji całego najbardziej wartościowego pancernego potencjału - w postaci czołgów Leopard 2A5 w Żaganiu, przy zachodniej granicy Polski, 500 kilometrów od Warszawy - zapadła wbrew ówczesnym rekomendacjom SG WP, który jest odpowiedzialny za tworzenie planów obronnych RP.
– czytamy w komunikacie.34 Brygada Kawalerii Pancernej z Żagania do wiosny 2014 r. posiadała bardzo niski procent ukompletowania stanów osobowych, będąc od 2010 r. najsłabiej rozwiniętą brygadą ogólnowojskową w Siłach Zbrojnych RP. Po podjęciu decyzji o pozyskaniu kolejnych Leopardów 2A5 poprzednie kierownictwo sztucznie zwiększyło ukompletowanie tej jednostki poprzez przeniesienie do niej batalionu czołgów z 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie, rozkompletowując ją i powodując utratę przez nią zdolności operacyjnych niezbędnych do realizacji narodowych i sojuszniczych zadań obronnych
Reklama
Ministerstwo zaznaczyło, w przestrzeni publicznej pojawiają się sugestie jakoby „brygady stacjonujące we wschodniej części Polski powinny być skazane na używanie starszego technologicznie sprzętu, niż jednostki w pozostałych regionach Polski”.
– dodało Centrum Operacyjne Ministra Obrony Narodowej.Za skandaliczne uważamy wypowiedzi byłych wojskowych sugerujące, że Polska z góry powinna zrezygnować z obrony większości naszego terytorium. Stoimy na stanowisku, że zadaniem Sił Zbrojnych RP jest obrona całości terytorium Polski przed potencjalnym agresorem