W polskim Sejmie jest grupa posłów, która swoimi wyskokami już przestała irytować. Teraz wywołują jedynie uśmiech polikowania. O popisach gwiazdy Nowoczesnej Joannie Scheuring-Wielgus słyszeliśmy wielokrotnie (chociażby atakiem na dziennikarkę Wiadomości TVP), ale dzisiaj znowu stała się bohaterką kpiarskich komentarzy. Zagroziła politykowi PiS, że zacznie przekręcać jego nazwisko. "Pani nie jest w stanie mnie obrazić, jest pani w stanie co najwyżej mnie i moich kolegów skutecznie rozbawić" - odparł poseł Joachim Brudziński.
W trakcie dzisiejszego programu "Kawa na ławę" doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy posłem Brudzińskim a przedstawicielką Nowoczesnej. Zaczęło się od stwierdzenie polityka PiS, który skomentował ostatnie akcje KOD i opozycji, a przede wszystkim zachowanie PO i .N pod koniec zeszłego roku w Sejmie. Użył przy tym znanego określenia "ciamajdan".
CZYTAJ WIĘCEJ: Scheuring-Wielgus wykpiona na antenie TVP Info: „Pani poseł chyba się pomyliły role”
– Proszę nie nazywać protestu opozycji ciamajdanem, bo zacznę pana nazywać „Bredzińskim” – stwierdziła oburzona posłanka Scheuring-Wielgus. Już tak dziecinna groźba była żałosna, ale naraziła się na ripostę.
Czuję roztkliwienie i współczucie, że coś takiego polskiej polityce się przydarzyło. Pani nie jest w stanie mnie obrazić, jest pani w stanie co najwyżej mnie i moich kolegów skutecznie rozbawić - odparł poseł Brudziński.
CZYTAJ WIĘCEJ: Scheuring-Wielgus napada na dziennikarkę w Sejmie. Pierwszy taki przypadek – WIDEO
Po programie dyskusja trwała na portalach społecznościowych. Jeden z wpisów skomentował poseł Brudziński.
Źródło: Twitter,niezalezna.pl,fakt24.pl,300polityka.pl
#Joachim Brudziński
#Joanna Scheuring-Wielgus
gb