Robi się coraz zabawniej. Dopiero co rzecznik Nowoczesnej Paweł Rabiej przepraszał za zachowanie swojej partyjnej koleżanki, czyli Joanna Scheuring-Wielgus, a już zdążył się z tych przeprosin wycofać. Wygląda na to, że kabaret w partii Ryszarda Petru ma się coraz lepiej.
Sejmowy wybryk posłanki Nowoczesnej był wczoraj jednym z głównych tematów w mediach.
Joanna Scheuring-Wielgus zaczepiła w gmachu parlamentu dziennikarkę „Wiadomości” TVP Ewę Bugałę i nalegała, żeby nagrała z nią tzw. setkę. Powodem miały być przygotowywane przez reporterkę materiały. Po prostu nie przypadły poseł do gustu.
Zachowanie Scheuring-Wielgus –
choć ona sama niż złego w tym nie widzi – zostało
skrytykowane nie tylko przez internautów i polityków innych ugrupowań, ale i przez samą Nowoczesną.
Poseł Joanna Scheuring-Wielgus wywodzi się z ruchów miejskich. Ona sama prowadziła fundację i sądzę, że miała swoje osobiste powody, aby zareagować w sposób bardzo zdecydowany. Jeżeli Ewa Bugała z „Wiadomości” lub jakikolwiek dziennikarz z innych mediów poczuli się urażeni to w imieniu klubu Nowoczesna przepraszam
–
powiedział w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl Paweł Rabiej.
To już jednak nieaktualne. Dziś w programie TVP „Gość Wiadomości” poseł Nowoczesnej wycofał się ze swoich słów. –
O żadnych przeprosinach nie ma mowy, popieram zachowanie Joanny Scheuring-Wielgus – oświadczył niespodziewanie Rabiej.
Czy w Nowoczesnej ktoś nad tym wszystkim jeszcze panuje?
Źródło: niezalezna.pl
#Joanna Scheuring-Wielgus #Nowoczesna #Paweł Rabiej
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
plk