Poseł PO Andrzej Halicki nie potrafił odpowiedzieć w TVP Info na pytanie Michała Rachonia, czy niemiecka Fundacja Konrada Adenauera powinna finansować jubileusz Trybunału Konstytucyjnego. Zamiast tego polityk Platformy opowiadał - jakby nie słysząc pytania - że jubileusz mógł zostać zorganizowany poza Warszawą.
Jubileuszową imprezę Trybunału Konstytucyjnego w Gdańsku współfinansowała
Fundacja Konrada Adenauera. Jej prezesem jest niemiecki europoseł Hans-Gert Pöttering, prominentny polityk CDU, a 97 proc. budżetu tej organizacji pochodzi z niemieckich środków publicznych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rzepliński się wygadał. I ostatecznie pogrążył Komisję Wenecką. WIDEO
O ten kompromitujący fakt dziennikarz TVP Info Michał Rachoń zapytał znanego obrońcę praworządności w Polsce -
posła PO Andrzeja Halickiego. Jaka była jego reakcja? To trzeba zobaczyć:
Sponsorowanie przez Niemców imprezy polskiego sądu konstytucyjnego nie spodobało się nawet części polityków opozycji.
Genowefa Grabowska, była europosłanka Socjaldemokracji Polskiej, napisała na Twitterze:
Dodajmy, że jednym z gości 30-lecia Trybunału Konstytucyjnego był
Leonard Łukaszuk, od 1953 r. funkcjonariusz bezpieki, pierwszy wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego z 1986 r. Łukaszuk rozpoczął swoją współpracę z komunistyczną dyktaturą już w 1953 r. jako referent Departamentu V, odpowiedzialnego za masowe krwawe represje na obywatelach w okresie stalinizmu.
W 1956 r. został oficerem operacyjnym Departamentu III odpowiedzialnego za walkę z - jak bezpieczniacy określali działalność niepodległościową - „bandytyzmem” politycznym. W 1976 roku pracował m.in. na niejawnym etacie w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, gdzie jak podaje IPN, „został zdekonspirowany, jako funkcjonariusz resortu, a informację o tym fakcie podała m.in. Radio Wolna Europa”.
Źródło: niezalezna.pl
#Trybunał Konstytucyjny
#Niemcy
#Andrzej Halicki
wg