Do zdarzenia doszło 25 czerwca na stołecznym Dworcu Centralnym. Kijowski został uderzony przez obcego mężczyznę. „Rozmawiałem przez telefon i nagle usłyszałem jakiś stek wyzwisk i otrzymałem dwa czy trzy ciosy w kark i głowę” – opisywał na portalu społecznościowym szef KOD-u.
Czytaj też: Kijowski napadnięty? Odmówił złożenia zawiadomienia. "Nie życzył sobie pomocy policji"
Temat natychmiast podchwyciły media, tytuły krzyczały o brutalnej napaści, nie brakowało aluzji, że ma ona związek z działalnością lidera Komitetu Obrony Demokracji. Bardzo szybko odkryto, że to manipulacja. Napastnik okazał się bowiem osobą zdradzającą poważne zaburzenia psychiczne.
- zapewniała nas osoba znająca kulisy sprawy.To zdarzenie nie miało nic wspólnego z polityką
Reklama
Poza tym Kijowski odmówił wówczas złożenia zawiadomienia, nie zgodził się, aby obejrzał go lekarz. Miał też powiedzieć, że nie życzy sobie pomocy policji.
Mimo to sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście-Północ. Szybko zapadło postanowienie o umorzeniu, bo uznano, że doszło do naruszenia nietykalności oraz znieważenia. Takie przestępstwa są ścigane z oskarżenia prywatnego, a nie z urzędu.
– wyjaśnia „Codziennej” Tomasz Dems, wiceszef śródmiejskiej prokuratury.Pokrzywdzony jest osobą dorosłą, świadomą, korzystającą z profesjonalnego pełnomocnika i mogącą dochodzić swoich praw w inny sposób
Ustaliliśmy, że Mateusz Kijowski odebrał dokumenty z decyzją prokuratury i jej nie zaskarżył. Nadal jednak jest ona nieprawomocna. Z dość zaskakującego powodu. Korespondencji nie odebrał bowiem jego pełnomocnik, bo… problemy ma InPost!
– dodaje prokurator Dems.Będziemy musieli jeszcze raz wysłać postanowienie, a więc termin na zaskarżenie jest otwarty
A może Kijowski domaga się ścigania napastnika w sądzie? Sprawdziliśmy, czy złożył prywatny akt oskarżenia. Miał na to sporo czasu i tego nie zrobił.
– poinformowano „Codzienną” w Sądzie Okręgowym w Warszawie.W Sądzie Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie (właściwym ze względu na miejsce zdarzenia do rozpoznania) nie zarejestrowano postępowania karnego z udziałem poniżej wskazanej osoby