Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa za 30-dniowym aresztem dla Zbigniewa Ziobro. Komisja zakończyła posiedzenia • • •

Nie chciał Cugowski i Boni, wziął Kamiński. Ujawniamy kulisy układania list PO

Ja bardzo chcę wygrać te wybory, ponieważ stawka jest wyższa niż kiedykolwiek - oświadczył dzisiaj premier Donald Tusk.

flickr.com/photos/european_parliament
flickr.com/photos/european_parliament
Ja bardzo chcę wygrać te wybory, ponieważ stawka jest wyższa niż kiedykolwiek - oświadczył dzisiaj premier Donald Tusk. Najlepiej o prawdziwości słów przewodniczącego PO świadczy sposób układania list PO do Parlamentu Europejskiego. Jak ustalił portal niezalezna.pl, partia Donalda Tuska przez pięć tygodni próbowała przekonać Krzysztofa Cugowskiego, byłego senatora PiS z okręgu lubelskiego, by wystartował z ich list do PE.

Według naszego źródła ze sztabu kampanii Platformy, znany wokalista ostatecznie odmówił kandydowania z listy partii rządzącej 10 marca - jako przyczynę podając podejście PO do sprawy smoleńskiej.

- Decyzja Cugowskiego sprawiła nam spory problem. Michał Boni proszony, by stanął na czele lubelskiej listy, stanowczo odmówił, wtedy wykonano telefon do Michała Kamińskiego. Zgodził się od razu - relacjonuje nasz rozmówca.

Rozmowy z Krzysztofem Cugowskim zaczęły się na początku lutego. Artysta, który w 2007 r., po dwóch latach zasiadania w Senacie, zrezygnował z aktywności politycznej - usłyszał propozycję bycia "dwójką" w okręgu, z którego w 2005 r. zdobył senatorski mandat. Propozycja to element założonej przez władze partii taktyki: Pierwsze miejsca mają obstawiać znane nazwiska polityków, drugie - znani celebryci.

Potwierdził to dziś również sekretarz PO Paweł Graś. - My z tych osób, które są znane z innej działalności niż polityka, z tych osób nie robimy twarzy kampanii. Dostają drugie miejsce - tłumaczył w rozmowie z RMF.

Cugowski nie zgodził się na drugie miejsce na liście w okręgu, w którym pozycja PO i tak jest bardzo słaba, i zażądał "jedynki". PO zgodziła się na taki warunek, jednak po kilku tygodniach rozmów, były senator PiS odmówił startowania z listy Platformy. Według naszych informacji głównym powodem miał być sposób prowadzenia w Polsce śledztwa smoleńskiego i podejście PO do tematu katastrofy.

W rozmowie z niezalezna.pl Krzysztof Cugowski potwierdza, że rozważał start do Parlamentu Europejskiego. Potwierdza też, że powodem ostatecznej odmowy były "różnice światopoglądowe". Nie chce rozmawiać na temat jakichkolwiek szczegółów, a dopytywany konkretnie o sprawę śledztwa smoleńskiego, powiedział tylko, że "był to jeden z powodów" decyzji, jaką podjął 10 marca.

 



Źródło: niezalezna.pl

Samuel Pereira