Zarząd krajowy SLD podjął ostateczne decyzje, dotyczące jedynek na listach do Parlamentu Europejskiego. Widać po nich wyraźnie, że Leszek Miller postanowił wysłać do Brukseli starą gwardię – z pierwszych miejsc startują m.in. była minister edukacji Krystyna Łybacka i były marszałek senatu Longin Pastusiak.
Posłanka Łybacka wystartuje z Poznania. Z Gdańska wystartuje były marszałek Senatu i były działacz PZPR-u 79-letni Longin Pastusiak. Z kolei zachodniopomorską listę otworzy eksminister transportu i gospodarki morskiej Bogusław Liberadzki.
Skonfliktowany z nim Grzegorz Napieralski może najwyżej startować z drugiego miejsca.
Niespodzianek nie ma w Krakowie – tu listę otwiera dotychczasowa europosłanka Joanna Senyszyn. Sporym zaskoczeniem jest lista na Mazowszu – tu jedynkę dostała była działaczka Samoobrony Anna Kalata.
Jedynki na Śląsku nie otrzymał szef tamtejszych struktur partii poseł Marek Balt, a pierwsza pozycja przypadła prof. Adamowi Gierkowi. Z Bydgoszczy wystartuje europoseł Janusz Zemke, a z Olsztyna poseł Tadeusz Iwiński.
– Najciekawsze jest to, że SLD w przeciwieństwie do Platformy Obywatelskiej nie traktuje list do PE jako sposobu na wysłanie w świat niewygodnej konkurencji, a funkcji europosła jako nagrody pieniężnej za niewtrącanie się w sprawy partii – mówi Jakub Świderski, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego. –
Postawiono na znane nazwiska, które mają szanse się przebić. Zarazem młode pokolenie, które już wietrzy wielką koalicję z PO, zostaje w kraju, żeby realnie działać, czego nie mogłoby zrobić, gdyby musiało konkurować ze „starą gwardią” – dodaje.
(mm)
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mm