W związku ze zbieżnością imienia i nazwiska oraz faktem wykonywania zawodu, o którym wspomniał minister Marek Biernacki zaczęłam otrzymywać coraz więcej pogróżek i obelżywych pism na mejlową skrzynkę swojej kancelarii - powiedziała w rozmowie z "Codzienną" radca prawny Izabella Chmielewska, która do końca roku czeka na sprostowanie ministra sprawiedliwości. Biernackiemu zostały dwa dni.
Po doprowadzeniu przez policję przed sąd Izabelli C. - która w nocy z 17 na 18 grudnia rozbiła samochód mercedes CLS w centrum Warszawy, kierując nim w stanie nietrzeźwości - sędzia Justyna Koska-Janusz podjęła decyzję, której skutki obserwujemy do dzisiaj.
Znana z serialu TVN "Sędzia Anna Maria Wesołowska", gdzie odgrywała rolę adwokat, obecna sędzia Koska-Janusz postanowiła o zatajeniu tożsamości zatrzymanej. Od tego czasu w Internecie pojawiły się kolejne plotki i spekulacje.
Jedną z nich, w publicznej wypowiedzi
, powielił minister Marek Biernacki sugerując, że sprawczynią jest radca prawna. Pokrzywdzona mecenas broni się i apeluje o sprostowanie. Wzywam Pana, aby do dnia 31 grudnia br. zwołał Pan konferencję prasową - napisała w specjalnym oświadczeniu mec. Izabela Chmielewska.
W związku ze zbieżnością imienia i nazwiska oraz faktem wykonywania zawodu, o którym wspomniał minister Biernacki – mówi „Codziennej” mec. Chmielewska –
zaczęłam otrzymywać coraz więcej pogróżek i obelżywych pism na mejlową skrzynkę swojej kancelarii.
– Ubolewam, że minister sprawiedliwości, a jest to funkcja szczególna, pozwolił sobie na nie popartą faktami wypowiedź i w opinii społecznej przesądził o mojej odpowiedzialności za czyn, którego nie popełniłam – podkreśla
. – Nie będąc sprawcą komentowanego zdarzenia stałam się ofiarą niekompetencji ministra – dodaje radca prawny, ubolewając, że
„w oparciu o nieprawdziwe, niepełne dane osobowe internauci dokonali »linczu« niewinnego człowieka”. Jednocześnie w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" wskazuje że jest to
"poważny błąd Biernackiego".
– Ujawnione w mediach dane Izabelli (Izabeli) Ch. i informacja, że jest to radca prawny umożliwiły jednoznaczną identyfikację mnie jako sprawcy – mówi
.
W reakcji na zatajenie danych Izabelli C. internauci rozpoczęli własne „śledztwo” i tak pojawiła się też nowa plotka o tym, że zatrzymana jest córką jednego z wiceministrów resortu... Biernackiego. Ministerstwo Sprawiedliwości dla portalu niezalezna.pl stanowczo zdementowało tą informację.
Wbrew różnym komentarzom w Internecie, zapewniam że nie jest to córka wiceministra -
poinformowała nas rzeczniczka prasowa ministerstwa, Patrycja Loose.
Jak udało nam się ustalić, sprawczyni Izabella C. nie tylko została zatrzymana wcześniej przez polską policję, ale również w Stanach Zjednoczonych. Dwukrotnie.
Źródło: niezalezna.pl,Gazeta Polska Codziennie
Samuel Pereira