Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski jedzie w czwartek do Kijowa. Jest to odpowiedź na słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w wywiadzie dla portalu niezalezna.pl wezwał Sikorskiego, by pojechał do stolicy Ukrainy i podjął rozmowy z ukraińskimi władzami.
Minister Radosław Sikorski będzie w stolicy Ukrainy w czwartek. Spotka się zarówno z przedstawicielami władz, jak i opozycji - informuje portal rp.pl. Jak pisze
"formalnie powodem przyjazdu jest zaplanowany na czwartek szczyt ministerialny Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie" jednak mimo że "część ministrów krajów członkowskich OBWE się na nim nie pokaże" Sikorski do Kijowa pojedzie.
Do podjęcia takiego kroku namawiał szefa MSZ lider opozycji, prezes PiS.
Od ministra Sikorskiego nikt nie żądał, żeby od początku był na Majdanie, jednak już teraz powinien być w Kijowie i rozmawiać z władzami ukraińskimi - powiedział w poniedziałkowej rozmowie z portalem niezalezna.pl Jarosław Kaczyński. Jak stwierdził,
"nie wymaga od Donalda Tuska wyjazdu na Ukrainę", ten jednak
"ma możliwości rozmów z partnerami w Europie". Zdaniem prezesa PiS
"to jest zadanie premiera, inaczej jego bierność będzie znaczyć, że jest człowiekiem, z którym w Europie nikt się nie liczy".
"Tusk powinien dążyć do twardych rozmów Unii Europejskiej z Rosją" PRZECZYTAJ WYWIAD Z JAROSŁAWEM KACZYŃSKIM
Źródło: rp.pl,niezalezna.pl
Samuel Pereira