Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

„GW” przerażona inscenizacją ludobójstwa na Wołyniu. Czego się boi?

W najbliższą sobotę w Radymnie odbędzie się rekonstrukcja jednego z epizodów ludobójstwa na Wołyniu. Nad zalewem stanęło osiem budynków, które na zakończenie zostaną spalone.  

mojoarno/sxc.hu
mojoarno/sxc.hu
W najbliższą sobotę w Radymnie odbędzie się rekonstrukcja jednego z epizodów ludobójstwa na Wołyniu. Nad zalewem stanęło osiem budynków, które na zakończenie zostaną spalone.
 
- Te domy to tak naprawdę są atrapy zbudowane z cienkich, centymetrowych desek. Chodzi przecież o symbol, a nie o odtworzenie konkretnej wsi, jak ze skansenu. Domy mają wymiary 5,5 m na 3 m i dwuspadowe dachy. Właśnie je kryją słomianymi matami, które będą udawały strzechy - powiedział Wiesław Pirożek, burmistrz Radymna.

Władze miasta na inscenizację przeznaczyły 10 tys. zł, mieszkańcy pomagają w budowie. - Budynki stawiali bezrobotni i wolontariusze. Na nasz wkład w tę rekonstrukcję przeznaczyliśmy w budżecie 10 tys. zł i na pewno się w tym zmieścimy – dodał burmistrz. 
Widowisko rozpocznie się w sobotę o godz. 20:30.
 
Relacje świadków rzezi zaczerpnięte z literatury przyczyniły się do powstania scenariusza. Sam pomysł inscenizacji - według "Gazety Wyborczej" - "jest kontrowersyjny". - Nie wyobrażam sobie rekonstrukcji rzezi i nie widzę jej sensu. To miałoby taki sam sens jak rekonstrukcja palenia ludzi w piecach krematoryjnych lub w stodole w Jedwabnem - wypowiedział się dla "GW" prof. Andrzej Paczkowski.

Organizatorzy zapewniają jednak, że nie będzie epatowania makabrą. - Najpierw będzie inscenizacja przedstawiająca życie wsi i wkroczenie banderowców. A później grać już będzie tylko światło i dźwięk. Nie będzie dosłownego pokazania rzezi. Będą pewne elementy pantomimy, ale na pewno nie będzie dosłowności. Scenariusz powstał na podstawie relacji świadków, zaczerpniętych z literatury. Wykorzystamy muzykę Krzesimira Dębskiego, jeden z utworów wykona on osobiście. Na zakończenie inscenizacji wioska spłonie - informuje Mirosław Majkowski, pomysłodawca i organizator widowiska pt. "Wołyń 1943, nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary", szef Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej X.D.O.K.

- Chcemy przypomnieć o tym, co wydarzyło się na Kresach, Wołyniu i we wschodniej Małopolsce 70 lat temu. Chcemy uczcić wymordowanych przez UPA Polaków, Żydów, Ormian. Ta rekonstrukcja uzmysłowi całej Polsce tragedię, która wydarzyła się na tych terenach - przekonuje Majkowski.

 



Źródło: wyborcza.pl,niezalezna.pl

mg