Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Wobec pani Ani

Niech każdy bierze odpowiedzialność za to, co w życiu zrobił. Ja nie mam czego się wstydzić – tak Ewa Kopacz mówiła o swojej roli w Smoleńsku.

Niech każdy bierze odpowiedzialność za to, co w życiu zrobił. Ja nie mam czego się wstydzić – tak Ewa Kopacz mówiła o swojej roli w Smoleńsku. Nie wiem, co dziś miałaby do powiedzenia pani marszałek czy szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski, który ogłosił jeszcze w Rosji, że trumny nie będą otwierane. Nie bardzo mnie to obchodzi, podobnie jak nie chce mi się słuchać, co mają do powiedzenia prezydent, premier, ministrowie po tym, jak się wydało, że w grobie Anny Walentynowicz została pochowana inna ofiara Smoleńska (oraz że tak jest w wypadku również innych ofiar). Ci od powtarzanych stwierdzeń, że „państwo zdało egzamin”. Nie chce mi się przypominać twarzy tych wszystkich polityków, publicystów i celebrytów, którzy w obronie rządu Tuska (a w tej sprawie także interesów Rosji) opowiadali brednie „o graniu trumnami”. Oni wszyscy i tak będą zapamiętani. Są zatrzymani w kadrze w tych właśnie pozach i gestach.

Tusk, Komorowski, Arabski, Kopacz i inni, jeśli została im choć resztka honoru, powinni nie tylko przepraszać dziś na kolanach rodziny ofiar, ale też – wobec pamięci Pani Ani – wycofać się na zawsze z życia politycznego jako osoby niegodne i niezdolne do sprawowania służby publicznej.


 



Źródło:

Joanna Lichocka