Wspólnota to poczucie piękna. Chcemy, żeby Polska była piękna. Stąd Fundusz Ochrony Zabytków, stąd plan, który, nie ukrywam, wziąłem od premiera Morawieckiego, ale który tutaj przedstawiam, bo nie jest czysto gospodarczy – odbudowy zamków kazimierzowskich -tych, które budował Kazimierz Wielki. Polska musi być piękna, bo to jest też coś, co konsoliduje naszą wspólnotę – mówił Jarosław Kaczyński 1 lipca podczas odbywającego się w Przysusze kongresu PiS. Pomysł, by odbudować średniowieczne fortyfikacje wzbudził wiele emocji – wszak za Kazimierza Wielkiego na ternie Polski postawiono ponad 50 zamków obronnych i umocniono ok. 30 fortyfikacji miejskich. Nie bez powodu przecież mówi się, że król ten „zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną”. Przywrócenie zamkom ich dawnego blasku to nie tylko krok wpólnototwórczy. To zarazem rekompensata za straty i zniszczenia wojenne – gdyby nie wrogie najazdy Szwedów, Niemców czy Sowietów, Polska mogłaby pochwalić się zabytkowymi budowlami o takiej wartości jak te we Francji, Włoszech czy Hiszpanii.
Kazimierzowski zamek w Ogrodzieńcu – dziś tętniący życiem i cieszący się dużym zainteresowaniem turystów zwiedzających Jurę Krakowsko-Częstochowską, w okresie tzw. potopu szwedzkiego palony i rabowany był kilkukrotnie. Podobny los spotkał zamek w pobliskim Olsztynie – zanim splądrowali go Szwedzi, twierdzę zniszczyły wojska Maksymiliana Habsburga - pretendenta do polskiej korony. Dziś można podziwiać same ruiny – to prawda, piękne, wyeksponowane z pomocą specjalnego oświetlenia, które nocą nadaje im magiczny wygląd, ale to nadal zaledwie ułamek tego, co oryginalnie wzniesiono w średniowieczu. W tym regionie odbudowany został zamek w Bobolicach - 3 września 2011 r. miał swoje uroczyste otwarcie, a list gratulacyjny przysłał ówczesny prezydent RP Bronisław Komorowski. Inicjatorami restauracji byli obecni właściciele zamku – rodzina Laseckich z senatorem Jarosławem Laseckim na czele.
To spełnienie postulatów konserwatorów, historyków sztuki i miłośników zabytków, głoszonych od lat siedemdziesiątych. Dzięki funduszowi będziemy mogli ratować zabytki wymagające pilnej ochrony
– mówiła prof. Magdalena Gawin, Podsekretarz Stanu w MKiDN i Generalny Konserwator Zabytków o pomyśle powołania Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków, który mógłby się zająć m.in. renowacją zabytkowych polskich budowli.
Oprócz Ogrodzieńca czy Olsztyna, na przywrócenie dawnego blasku czekają zamki m.in. w Czorsztynie, Mirowie, Ojcowie, Korczynie i Chojnicach. Jeśli ten ambitny plan wypali, ważna część polskiego dziedzictwa podniesie się z ruin – w sensie dosłownym i w przenośni.