Rozpoczynając, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie ukrywał, że organizując Campus Polska Przyszłość inspirował się... Klubami „Gazety Polskiej”.
- PiS przez lata w opozycji potrafiło zbudować sobie zaplecze w postaci różnych ruchów, Klubów „Gazety Polskiej”, fundacji. Po stronie obecnej opozycji tego nie było, musimy to nadrobić
- powiedział samorządowiec.
Następnie głos zabrał p.o. przewodniczącego PO Donald Tusk.
- Już nasz dzisiejszy gospodarz [Rafał Trzaskowski] był w pewnym stopniu ofiarą nieuczciwości w wyborach. Te wybory prezydenckie jeszcze ciągle są uznawane przez świat jako wybory wolne i legalne, ale nie uczciwe
- mówił Tusk i przedstawił plan stworzenia ruchu kontroli wyborów na 50 tys. osób.
Tusk „puścił oczko” również w stronę środowisk LGBT.
Jeśli ja będę stał na przykład na czele większości parlamentarnej po następnych wyborach, to jedną z pierwszych decyzji będzie decyzja o zgodzie na związki partnerskie
– zapewnił.
Również w następnych dniach nie zaprzestawano ataków na Katolików. „Kościół hierarchiczny jest zakładnikiem PiS-u”, „Bóg jest wszędzie. W Kościele jest głównie PiS” – to tezy, które pojawiły się podczas debaty o relacjach Kościoła i państwa, która odbyła się w ramach „Campusu Polska Przyszłości”. W debacie wzięli udział dwaj duchowni oraz... Magdalena Środa.
- Uważam, że za naszego życia, być może nawet w tym pokoleniu dojdzie do tego, że katolicy w Polsce staną się mniejszością. (...) Ale dobrze, żeby to się stało - mówiąc uczciwie - w sposób niegwałtowny, żeby to się stało w sposób racjonalny, a nie na zasadzie pewnej zemsty
- wtórował „plejadzie gwiazd” polskiej opozycji poseł PO Sławomir Nitras.
Sugerowano również zemstę na obecnie rządzących oraz Kościele.
Podczas „Campusu Polska Przyszłości” marszałek Senatu Tomasz Grodzki i poseł PO Sławomir Nitras zapowiedzieli powyborcze rozliczenia w stosunku do polityków Zjednoczonej Prawicy oraz Kościoła katolickiego. - Być może Kościół powinien zostać ukarany za wypowiedzenie posłuszeństwa państwu i nadmierny sojusz z obecną władzą – uważa Nitras.
Marszałek Grodzki podzielił się również niespodziewanymi planami dotyczącymi systemu ochrony zdrowia.
– Zobaczcie, w Danii jest 16 szpitali na 5 milionów. To w Polsce powinno być około 130 na 40 milionów, a jest prawie tysiąc – mówił Tomasz Grodzki podczas imprezy Campus Polska Przyszłości. Personel jest zadowolony, a pacjenci plasują medycynę duńską na trzecim miejscu w świecie. W Polsce dziś mamy prawie tysiąc szpitali, ale powinno być około 130 szpitali na 40 milionów mieszkańców
– przekonywał Tomasz Grodzki.
I wreszcie nie obeszło się bez użycia „zagranicy”.
Centralny rząd w Polsce chce odebrać władzę prezydentowi Warszawy, dlatego że zdają sobie sprawę, że Rafał Trzaskowski jest bardzo popularnym politykiem. A jednocześnie jest po przeciwnej stronie sceny politycznej. Jeżeli mieszkacie w Warszawie, albo w innych częściach kraju, musicie mieć świadomość, że teraz, władza centralna atakuje Rafała i Warszawę. Ale to jest pierwszy krok, bo później przyjdą po Was. Dlatego też powinniście walczyć o to, żeby lokalni włodarze mieli więcej praw
- zachęcał zebranych lewicowy burmistrz Londynu Sadiq Khan.
Skandaliczna wypowiedź pic.twitter.com/3v2eI4e8w5
— Dariusz Korolczuk (@copone1dak) August 28, 2021
Z kolei była wicepremier Polski, oraz była komisarz UE ds. rynku wewnętrznego i usług Elżbieta Bieńkowska zachęcała do ukarania Polski przez Brukselę.
Unia nie ma teraz wyjścia. Unia musi albo nałożyć dzienne kary finansowe, albo wstrzymywać finansowanie. To jest okropne co ja mówię, i ja to mówię o moim kraju
- przyznała z rozbrajającą szczerością.
Myślelisz, że Grodzki (zamknąć prawie 900 szpitali) i Nitras (opiłować katolików) to najlepsze, co dla Jarosława Kaczyńskiego zrobiła @Platforma_org na Campusie Niemcy, a wtedy wjeżdża Bieńkowska domagająca się kar finansowych dla Polski. To chyba nie koniec. https://t.co/d6OJgLPmN7
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) August 29, 2021